Rada miejska wybrała metodę ustalania opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Projekt uchwały radnych Krzysztofa Tucholskiego i Wojciecha Bluszcza, aby obniżyć opłatę za selektywną zbiórkę śmieci, został odrzucony miażdzącą przewagą głosów.
Radni opozycyjni - Krzysztof Tucholski i Wojciech Bluszcz twierdzą, że różnica w wysokości opłat między metodą selektywną i nieselektywną zbiórki odpadów komunalnych nie zachęca mieszkańców do sortowania śmieci i generalnie stawki w Płońsku za tę usługę w porównaniu z innymi miastami o zbliżonej liczbie ludności są za wysokie.
Na jesieni ubiegłego roku radni wystosowali petycję, pod którą zbierali podpisy wśród mieszkańców, którzy chcieli obniżenia „śmieciowych” opłat. W związku z tą inicjatywą radnych Wojciecha Bluszcza i Krzysztofa Tucholskiego nazwano populistami.
Na czwartkowe obrady 23 stycznia radni przygotowali projekt uchwały oraz prezentację porównawczą między Płońskiem i innymi miastami Mazowsza. Jak zaznaczył na wstępie radny Tucholski, zestawienie powstało na bazie danych z tych samych miast województwa mazowieckiego przedstawionych przez urząd miejski na konferencji prasowej w listopadzie - miast o zbliżonej do Płońska liczbie mieszkańców.
Jako wyjątek przytaczane były dane z Przasnysza, który zdaniem burmistrza znajduje się w innej niż Płońsk kategorii porównawczej, ponieważ liczy sobie poniżej 20 tys. mieszkańców.
Z miesiąca na miesiąc niekorzystnie
W świetle przygotowanych przez radnych danych o liczbie deklaracji i wyborze metody sortowania domowych odpadów i odpadów od przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą, nasze miasto z miesiąca na miesiąc wypada niekorzystnie.
Według danych zgromadzonych przez radnych w listopadzie 2013 r. 54% mieszkańców segregowało śmieci. Wśród przedsiębiorców tę metodę wybrało 29%. Zgodnie z ustawą, jak zauważył radny Tucholski, do 2020 roku musimy segregować 50% wszystkich śmieci jeśli chodzi o ich ilość w skali miasta (nie w przeliczeniu na ilość mieszkańców). - W tej chwili nie wiemy, jaka ilość śmieci jest segregowana – zauważył Tucholski.
Ile kosztować ma papier?
Radny skrytykował wysokość kosztów systemu biurowego w urzędzie miejskim, obsługującego „śmieciowy mechanizm”: m.in. koszt zakupu materiałów biurowych np. papieru do drukarek.
– We wrześniu ubiegłego roku miasto zapłaciło za materiały biurowe 1700 zł miesięcznie – wyliczał radny, porównując tego typu wydatki z firmą budowlaną jego znajomego, gdzie koszty te wynoszą ok. 2000 zł rocznie. Zostało to krytycznie przyjęte przez innych radnych i burmistrza, ponieważ ich zdaniem takie porównanie z firmą budowlaną jest niemiarodajne. Burmistrz nazwał je manipulacją, ponieważ radny zapomniał o wielu kosztach m.in. kosztach korespondencji. Andrzej Pietrasik zwrócił także uwagę na koszty wynikające z podpisanej z płońskim PGK umowy przetargowej.
Radny Tucholski kwestionował także ilość zatrudnionych pracowniczek do obsługi systemu biurowego w referacie gospodarki odpadami.
W odpowiedzi burmistrz wyliczał obowiązki pracowniczek obsługujących system biurowy.
- Pracowniczki urzędu, które według radnego nie mają co robić, co miesiąc sprawdzają zgodność ponad 20 tys. deklaracji mieszkańców ze stanem faktycznym – ile kto oddał śmieci segregowanych i niesegregowanych, a trzeba jeszcze do tego wziąć pod uwagę, że w międzyczasie część mieszkańców zmienia deklaracje. Do tego dochodzą jeszcze sprawozdania dotyczące prywatnych przedsiębiorców i recyklingu - wyliczał Andrzej Pietrasik.
W dalszej części dyskusji Krzysztof Tucholski zaproponował obniżenie stawki dolnej do wysokości 7 zł za odpady segregowane, aby w ten sposób zachęcić mieszkańców i przedsiębiorców do segregacji.
Socjotechnika
W ocenie burmistrza działania Krzysztofa Tucholskiego to zabieg socjotechniczny, ponieważ w swej statystyce ominął wiele aspektów, wybierając te wspierające jego teorię. Burmistrz wymienił m.in. fakt, że na jednego mieszkańca w naszym mieście przypada 340 kg śmieci rocznie, a także, iz radny nie wziął pod uwagę rodzaju przetargu (europejskiego czy krajowego), a z tym wiąże się specyfikacja.
- Nie można porównywać rzeczy nieporównywalnych – zabrał głos burmistrz Andrzej Pietrasik. - Nas trzeba porównywać z miastami powyżej 20 tys. mieszkańców, a nie z Przasnyszem (ponad 17 tys. mieszkańców. red.) – zarzucał burmistrz radnemu Tucholskiemu.
- Jeśli chodzi o koszty systemu obsługi, to do końca roku miasto musi dopłacić 55 tys. zł za niepłacących w 2013 roku mieszkańców indywidualnych i przedsiębiorców – wyliczał Andrzej Pietrasik.
Podczas długiej i burzliwej dyskusji padło też porównanie z niższą od Płońska cenowo Mławą, która, jak zaznaczył burmistrz, dysponuje własnym wysypiskiem i jako wykonawca usługi może w większym stopniu ustalać ceny za śmieciowe gospodarowanie.
Burmistrz zwrócił także uwagę na rzecz jego zdaniem najistotniejszą – poziom segregacji i recyklingu, który gmina musi spełnić, bo inaczej zapłaci karę, która spadnie na barki mieszkańców. - Pan nie powiedział o tym, bo nie wie pan, jaki poziom recyklingu osiągnęły miasta, z którymi porównywał pan Płońsk. Ja wiem, że nie spełniają tych wymogów. A my spełniamy – oznajmił radnemu burmistrz.
Andrzej Pietrasik nawiązał do precyzyjnego systemu RIPOK, który działa w płońskiej sortowni PGK. Pod tym względem rację przyznał mu także jego adwersarz Krzysztof Tucholski, przyznając, że system dzieła sprawnie.
Prezes PGK: płacę trzy razy mniej
Głos zabrał także prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej Dariusz Matuszewski, który stwierdził, że obniżenie opłat za segregację do niczego nie prowadzi. - Teoretycznie możemy ustalić złotówkę za odpady segregowane – wyjaśniał prezes Matuszewski - Tak się składa, że odpadów segregowanych w PGK jest 90%. Odpadów nadających się do segregacji mieszkańcy produkują najwyżej 15%,a to odbiór i dalsze dosegregowanie odpadów jest bardzo kosztowne - bardziej kosztowne niż odpadów zmieszanych, ponieważ odpad selektywnie zbierany jest nadal odpadem, dopóki nie przyjedzie po niego wyspecjalizowany odbiorca, który ma odpowiednie certyfikaty do ich zagospodarowania – mówił prezes.
Szef miejskiej spółki zwrócił także uwagę, że radny Tucholski opierał się na danych dotyczących budynków wielorodzinnych i zabrakło danych dotyczących budynków jednorodzinnych, gdzie zawsze było więcej odpadów. - Ja jestem tego żywym przykładem, oczywiście uczciwie segreguję odpady i nawet się krępuję i trochę wstydzę to powiedzieć, ale dziś płacę za odpady trzy razy mniej niż kiedykolwiek płaciłem – przyznał prezes PGK.
- Odpadów jest 25% więcej niż przed w prowadzeniem uchwały, co jest sukcesem. Ponieważ trafiłyby one gdzieś nielegalnie do lasu - posumował prezes.
Jak zauważyła radna Bożena Dzitowska, dyskusja nad prezentacją radnych opozycji jest zaczynem do dalszej dyskusji nad ulepszaniem tego systemu. Z kolei pomysł obydwu radnych skrytykował radny Malicki.
Ostatecznie uchwała radnych opozycji została odrzucona. Za propozycją opozycji głosowało 4 radnych, przeciw opowiedziało się 15, a 3 osoby wstrzymały się od głosu.
Jak wynika z przyjętej wcześniej uchwały, przedsiębiorcy płacą od ilości wywożonych pojemników z terenu ich firm, a mieszkańcy danej nieruchomości od liczby domowników.
Zgodnie z podjętą uchwałą, opłata za gospodarowanie odpadami komunalnymi na terenie Płońska - opłata za gospodarowanie odpadami komunalnymi, powstającymi na zamieszkałych nieruchomościach stanowi iloczyn liczby mieszkańców zamieszkujących daną nieruchomość oraz stawki opłaty:
- 15 zł – stawka opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, zbieranymi i odbieranymi w sposób nieselektywny.
-
11 zł – stawka za gospodarowanie odpadami komunalnymi, zbieranymi i odbieranymi w sposób selektywny.
Opłata za gospodarowanie odpadami komunalnymi, powstającymi na niezamieszkanych nieruchomościach stanowi iloczyn liczby pojemników, w którą należy wyposażyć daną nieruchomość oraz stawki opłaty:
zbieranymi i odbieranymi w sposób nieselektywny:
-
o pojemności 120 l - w wysokości 21,10 zł
-
o pojemności 240 l - w wysokości 33,60 zł
-
o pojemności 1100 l - w wysokości 98,40 zł
-
o pojemności 6,5 m sześciennego - w wysokości 480,00 zł
Zbieranymi i odbieranymi w sposób selektywny:
-
o pojemności 120 l - w wysokości 17,60 zł
-
o pojemności 240 l- w wysokości 28,00 zł
-
o pojemności 1100 l - w wysokości 82,00 zł
-
o pojemności 6,5 m3 - w wysokości 400,00 zł
Do dnia 13 stycznia 214 roku do Urzędu Miejskiego w Płońsku wpłynęło 2,130 deklaracji z nieruchomości zamieszkałych (zabudowa jednorodzinna, wspólnoty mieszkaniowe, spóldzielnie mieszkaniowe). Zarządcy wspólnot mieszkaniowych oraz spóldzielni składają deklaracje zbiorcze za wszystkich lokatorów.
18,960 osób w tym 10,211 selektywnie, 8,749 nieselektywnie oraz 782 de3klaracji z nieruchomości niezamieszkałych (działalność gospodarcza, jednostki samorządu terytorialnego, cmentarz)
Aktualnie referat gospodraki odpadami prowadzi wybiórcze kontrole w terenie w celu zgodności złopżonych deklaracji przez właścicieli nieruchomości zamieszkałych oraz zgodności zadeklarowanych wielkości pojemników wobec nieruchomości niezamieszkałych.
Dariusz Kaźmierczak
Na zdjęciu tytułowym: radny Krzysztof Tucholski z mikrofonem, z lewej burmistrz Andrzej Pietrasik podczas prezentacji w sali obrad płonskiego magistratu - kliknij aby powiększyć