Z badań różnych sondażowi wynika, że co czwarty-piąty obdarowany w Wigilię w ogóle nie cieszy się z prezentu. Z tej masy rzeczy niechcianych dało by się usypać niezłą górę, chociaż są lepsze metody, aby z prezentu mógł cieszyć się ktoś inny.
Są w ten szczególny wieczór w roku takie osoby, które z przyczyn finansowych ani nie dają, ani nie otrzymują prezentów. Jest też wcale spora grupa ludzi, która prezentów sobie nie daje programowo, lub też obdarowuje się nawzajem drobiazgami wykonanymi własnoręcznie.
Lecz zdecydowana większość z nas przygotowuje dla bliskich Gwiazdkę, co też cały handel już od listopada skrzętnie wykorzystuje. Promocje, specjalne serie, gigantyczna reklama. Wszystko kusi i podpowiada „weź mnie - mnie weź", a potem okazuje się, że część prezentów jest kompletnie od czapy.
Odruchowo kupujemy także w gwiazdkowym prezencie kolejną parę kapci, podkoszulki, krawaty albo kosmetyki. Właśnie ta grupa towarów jest najczęściej wymieniana jako prezenty absolutnie niechciane i nietrafione.
„Dostałem kolejny raz spinkę do krawata. Ale ja krawatów nie noszę... Co robić?" - zwierza się na jednym z portali obdarowany.
Aby na dnach szaf i szuflad nie lądowały sterty dla nas niechcianych upominków, możemy je zagospodarować na kilka sposobów.
Istnieje możliwość zwrotu w sklepie niechcianego upominku, ale tu trzeba by mieć układ z Mikołajem, by miał na zakup paragon, choć i to nie gwarantuje, że sklep towar przyjmie. Jeśli byłaby to rzecz uszkodzona lub nie funkcjonowała tak, jak powinna, to mamy drogę gwarancyjną, ale trudno w ten sposób niektóre podchoinkowe gifty zwracać.
Możemy także niechciany prezent zwrócić, jeśli był zakupiony w sklepie internetowym, lecz mamy na to tylko 10 dni od dnia zakupu. W większości przypadków ten termin już minął.
Nietrafiony prezent można sprzedać na aukcji internetowej - powstają nawet specjalne platformy na poświąteczny rehoming.
Ale możemy również swój niechciany prezent przekazać innym, dla których będzie miał on znacznie większą wartość.
Tego typu podarki zbiera wiele organizacji pozarządowych i następnie rozdaje je swoim podopiecznym. Na przykład w Płońsku zabawki, ubrania czy kosmetyki można przekazać do oddziału Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, które całym rokiem gromadzi i rozdaje te artykuły potrzebującym wsparcia rodzinom. Niechciany prezent można także oddać PCK lub do domu dziecka albo do lokalnej opieki społecznej.
Na jeszcze inny pomysł wpadł w Poznaniu producent piwa Grolsch. Tam w ubiegłym roku w jednym z klubów niechciany prezent można było wymienić na kufel piwa, a podarek następnie trafił do jednej z fundacji.
Skoro już nie chcemy czegoś, co trafiło pod naszą choinkę, to zamiast ładować prezent w kąt szafy, lepiej dać go komuś, komu się przyda.
Czekamy na Wasze opinie o nietrafionych, dziwacznych i niechcianych prezentach, jakie zadarzyło Wam się otrzymać na Gwiazdkę. Napiszcie w komentarzach także, co z nimi robicie.(PK)
Rys. Rzep.com.pl - kliknij, aby powiększyć