Od 1 lipca na nowych zasadach będą odbierane śmieci od mieszkańców, które wcześniej trzeba odpowiednio przygotować. Wiemy już, że przetarg na odbiór odpadów wygrała spółka PGK. W poniedziałek 24 czerwca została podpisana umowa.
Na ogłoszony przez burmistrza przetarg na usługę pn. „Gospodarka odpadami - odbieranie i zagospodarowanie odpadów komunalnych w mieście Płońsk w latach 2013-2014" wpłynęła tylko jedna oferta od Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o., czyli ze strony spółki miejskiej.
- W tym kontekście fakt, czy jesteśmy spółką samorządową czy innym podmiotem nie ma znaczenia, bo traktowani jesteśmy jako oferent bez żadnych ulg ze strony zamawiającego - mówił nam zaraz po ogłoszeniu przetargu prezes PGK Dariusz Matuszewski.
Potem okazało się, że tylko ta spółka zgłosiła się do przetargu, chociaż rozstrzyganiu zamówienia publicznego przyglądali się reprezentanci innych firm z tej branży, bowiem walka na rynku śmieciowym jest gigantyczna. Konkurs przebiegł prawidłowo, więc burmistrz Andrzej Pietrasik i prezes Dariusz Matuszewski mogli w poniedziałek 24 czerwca podpisać stosowną umowę.
Zgodnie z ustawą umowy obecnie zawierane przez gminy będą obowiązywały dwa lata (2013-14). W Płońsku koszt realizacji zadania przez PGK opiewa na 6,6 mln zł. Już wiadomo, że miastu na ten cel zabraknie około 2 mln zł, bo szacunki nie pokrywają się z obrazem rzeczywistym. Po prostu na razie zbyt mała liczba osób dobrowolnie zgłosiła się do systemu śmieciowego za pomocą deklaracji lub też faktycznie w mieście na stałe mieszka znacznie mnej osób, niż się przypuszcza.
- Obecnie mamy złożonych 6106 deklaracji od mieszkańców nieruchomości zamieszkałych, w których łącznie na stałe zgłoszono zamieszkanie 14 864 osób - mówiła nam we wtorek 25 czerwca Beata Klik, dyrektor wydziału UM zajmującego się wdrażaniem tzw. ustawy śmieciowej.
Natomiast ze strony właścicieli nieruchomości niezamieszkałych, na których powstają odpady wpłynęło do urzędu 689 deklaracji.
W związku z tym, że ilość zgłoszonych do systemu osób zamieszkałych na terenie miasta (a nie tylko zameldowanych) dość mocno różni się choćby od wykazów meldunkowych (ok. 23 tys.), które były wstępną bazą szacunkową, system kwotowo jeszcze się nie domyka.
Obecnie gmina, jako właściciel powstających na jej terenie śmieci, będzie wysyłać decyzje administracyjne burmistrza do wszystkich osób figurujących w wykazach - meldunki, działalność gospodarcza, działki - , które formalności nie dopełniły. W decyzjach zostanie określona stawka wyższa, jako obowiązkowa opłata. Wówczas w decyzji objęte opłatą zostaną wszystkie osoby zameldowane na terenie danej nieruchomości, nawet jeśli nie mieszkają na stałe lub np. przebywają za granicą.
Każda osoba ma prawo złożyć wyjaśnienia wobec takiej sytuacji, złożyć deklarację zgodną ze stanem faktycznym i zobowiązać się w niej do prowadzenia lub nieprowadzenia segregacji. Uchylanie się od opłat może za sobą pociągnąć dalsze konsekwencje finansowe.
- Dla spóźnialskich drzwi są u nas otwarte, bo zależy nam na dobrowolnym zgłoszeniu. Taki jest po prostu obowiązek nadrzędny, który gmina musi wykonywać - wyjaśnia dyrektor Beata Klik. - Mieszkańcom budynków jednorodzinnych będzie łatwiej nadrobić stracony czas, gdyż deklarację składają u nas. Natomiast mieszkańcy ze spółdzielni muszą to zgłosić w biurze SM, ponieważ tam opłaty mają wliczane w czynsz.
Również jeśli chodzi o osoby prowadzące działalność gospodarczą pod adresem wskazanym w EDG, a faktycznie prowadzący ją w innym miejscu, lub jeśli prowadzenie działalności nie powoduje produkcji śmieci, powinni tę informację do urzędu dostarczyć. Zgodnie z ustawą każda działalność gospodarcza jest również objęta obowiązkiem rejestracji w systemie śmieciowym i opłatą naliczaną inaczej od powierzchni/osób od biur, sklepów i lokali gastronomicznych.
Na początku będzie z pewnością sporo zamieszania z wdrażaniem się do systemu, ale urzędnicy zapewniają o swojej otwartości, bo wszyscy uczymy się tego nowego prawa, nieco zbyt gwałtownie i chaotycznie przez ustawodawcę wprowadzanego, z obarczeniem gmin i ich mieszkańców tego zamieszania konsekwencjami.
Na razie pojemniki na odpady, tzw. dzwony, rozstawione w różnych punktach miasta zostają. To ułatwi życie mieszkańcom, bo nie trzeba będzie gromadzić odpadów w domach i na działkach. Ważne jest, by wrzucać w nie to, do czego dany pojemnik służy.
Niemniej jednak do każdego płońskiego domu, którego lokatorzy zadeklarowali segregowanie śmieci, trafi pięć worków lub pojemników:
- niebieski - „PAPIER"
- żółty - „METALE, TWORZYWA SZTUCZNE"
- biały - „SZKŁO BEZBARWNE"
- zielony - „SZKŁO KOLOROWE"
- brązowy - „ODPADY ZIELONE".
Wszystkie inne odpady, które produkujemy w domu nie mieszczące się w tych kategoriach należy wyrzucać do worka/pojemnika na odpady zmieszane z wyłączeniem odpadów niebezpiecznych - farby, lakiery, baterie etc, oraz odpadów budowlanych, popiołu, odpadów wielkogabarytowych (nawet pociętych), elektronicznych i elektrycznych. Te rzeczy najlepiej będzie odwieźć do PSZOK-u. (PSZOK - Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, który będzie uruchomiony przez PGK).
Na pewno nie trzeba myć pojemników po produktach spożywczych - wystarczy je oddawać opróżnione. Ważne, by w odpowiedniego koloru workach było to, do czego są przeznaczone. Nie wiedząc, do której kategorii zakwalifikować odpad, najlepiej wyrzucić go do pojemnika na odpady zmieszane. Potem i tak wszystko trafi na sortownik w Zakładzie Zagospodarowania Odpadów PGK. Dlaczego?
My, mieszkańcy, robimy zaledwie wstępną selekcję
- To są częste pytania, ale i niesłuszne zarzuty, że segregacja jest zrzucana na mieszkańców. Tak nie jest - mówił nam prezes PGK Dariusz Matuszewski. - W tym zakresie dzielenia odpadów na sześć frakcji w domu realizujemy zalecenie ustawodawcy. Owszem, są miejsca w Polsce, gdzie mieszkańcy dzielą odpady wyłącznie na „suche" i „mokre", jednak uważam, że lepszym rozwiązaniem jest wprowadzenie od razu całego zapisu ustawy. Może się okazać, że w niedługim czasie tamte samorządy będą musiały zmienić uchwały w sprawie segregacji - przypuszcza prezes Matuszewski.
Wstępna segregacja w domu ma pewne znaczenie finansowe także dla kosztów systemu, ale służy głównie wyrobieniu nawyku dzielenia śmieci. Natomiast główna realizacja zapisów ustawy i wymogów dyrektywy unijnej w zakresie odzysku materiałowego będzie się odbywała na sortownikach w regionalnych instalacjach, takich jak płoński Zakład Zagospodarowania Odpadów. (Regionalna Instalacja Przetwarzania Odpadów Komunalnych)
- Jesteśmy jednym z dwóch RIPOK-ów na północnym Mazowszu w zakresie sortowania i kompostowni. Natomiast jeśli chodzi o składowisko odpadów obojętnych w Dalanówku, jesteśmy instalacją rezerwową. Właśnie do naszej sortowni trafią także śmieci z Płońska, które segregujemy przynajmniej na kilkanaście innych frakcji. Sortowanie wstępne w domu jest ważne takze z czysto ludzkiego punktu widzenia. Otóż inne warunki pracy są w sortowni, gdy na taśmę zrzucamy opakowania plastikowe, a inne gdy zrzucane są zmieszane. Poza tym, że taka świadomość przyspiesza pracę, to liczy się choćby minimum komfortu dla pracowników sortowni, bo przerzucanie samych odpadów zmieszanych jest pracą bardzo ciężką i niestety nie pachnącą. Mimo filtrów, masek i innych zabezpieczeń są to działania mało przyjemne - opisuje warunki w sortowni prezes Matuszewski.
- Tylko na niewielu produktach odzyskanych po segregacji można zarobić, zdecydowana większość to odpady kosztowne w utylizacji i zobojętnianiu. To z kolei powoduje, że system kosztuje i niestety kosztował będzie, bo osiągnięcie parametrów określonych w ustawie jest dużym wyzwaniem dla wszystkich. Poza tym, a może właśnie przede wszystkim, dzięki temu naprawdę ratujemy środowisko. Dlatego warto sortować wstępnie - zachęca Dariusz Matuszewski i podaje przykład Antoing, miasta partnerskiego Płońska.
W tym belgijskim mieście spółka IPALLE (związek 30 gmin i kapitału prywatnego) stworzyła m.in. Park Kontenerowy. Każdy z mieszkańców ma specjalną kartę elektroniczną, na której rejestrowane są dane o przywiezionych odpadach, ich ilości, wadze itd. Nie dość, że każdy musi dostarczyć to sam, to jeszcze rozsortować na 25 frakcji (!) i jeszcze za to zapłacić.
- Do ich poziomu podejścia ekologicznego nam jeszcze bardzo daleko, więc wstępny podział w domu na pięć frakcji nie jest chyba aż tak wielkim wyzwaniem, choć rozumiem, że na początku mogą być pewne problemy z przyzwyczajeniem się do nowych rozwiązań - przypuszcza prezes PGK.
Jeśli ktoś deklarujacy sortowanie pomyli się, to nic złego się nie stanie. Lecz jeśli nagminnie będzie łamał umowę, wówczas firma może zgłosić taki fakt burmistrzowi, który w skrajnych przypadkach będzie mógł podwyższyć opłatę dla mieszkańców danej nieruchomości i wymierzyć karę dodatkową na podstawie uprawnień ustawowych. To ostateczność, lecz możliwa.
Podobne zapisy chronią obywateli przed złym działaniem firmy odbierającej, z tym że kary są w takich przypadkach znacznie wyższe.
Płoński terminarz śmieciowy
Odbiór odpadów komunalnych będzie odbywał się w regularnych odstępach czasu. Z pojemników segregacyjnych zbiórki surowców wtórnych („dzwony" i inne) - co najmniej raz w tygodniu, z koszy ulicznych - codziennie, z koszy parkowych - 3 razy w tygodniu.
Z pojemników na odpady komunalne - dla budynków jednorodzinnych - nie rzadziej niż raz na dwa tygodnie, dla budynków użyteczności publicznej i budynków mieszkalnych wielorodzinnych - nie rzadziej niż raz w tygodniu, dla obiektów gastronomii - nie rzadziej niż raz w tygodniu, dla targowisk miejskich - nie rzadziej niż dwa razy w tygodniu, z worków na surowce wtórne, nie rzadziej niż raz na miesiąc.
Przypominamy, że w Płońsku dla gospodarstw domowych opłata śmieciowa wynosi 15 zł (niesegregowane) lub 11 zł (segregowane) miesięcznie od każdej osoby zgłoszonej w deklaracji.
Uwaga: Rodziny wielodzietne, które zdecydują się segregować śmieci w swoich domach, od października br. zostaną zwolnione z opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi na trzecie i kolejne dziecko. Jest to decyzja radnych w związku z rozszerzeniem miejskiego programu Rodzina 5+.
Uwaga II: PGK kilentom indywidulanym oferuje wykup pojemników lub wdrożenie ich do systemu. Jednak dotyczy to tylko pojemników z tworzyw sztucznych, posiadających kółka. Tylko takie mogą zostać "oczipowane" przez odbiorcę śmieci. Pojemniki metalowe będzie można wykorzystać na działce lub odstawić do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, który utworzy PGK.
Piotr Kaniewski