Dwa lata pozbawienia wolności i warunkowe zawieszenie wykonania tej kary na pięć lat oraz grzywna finansowa i koszty procesu - tak brzmiał wyrok Sądu Rejonowego w Sierpcu z 16 lipca 2012 r. Burmistrz Andrzej Pietrasik odwołał się od niego w całości. Apelacja już 24 kwietnia br.
Burmistrz Płońska podczas każdej rozmowy dotyczącej toczących się rozpraw podkreślał, że satysfakcjonuje go tylko pełne oczyszczenie ze stawianych mu zarzutów.
- Moja obecność na tej sali to wynik walki politycznej oraz wykorzystania przez radnych różnych możliwości prawnych do składania donosów do prokuratury i wykorzystywanie tych materiałów w kampanii wyborczej. Wykorzystano moją otwartość, w pewnych sytuacjach byłem wręcz naiwny... - mówił Andrzej Pietrasik już podczas pierwszej rozprawy w październiku 2008 r. i zdania w tej kwestii nie zmienił.
Wszystko zaczęło się już zima 2006 r., kiedy do Urzędu miejskiego w Płońsku z polecenia prokuratury przyjechali policjanci w celu zabezpieczenia setek stron dokumentów. Wstępnie prokuratura badała kilkadziesiąt wątków wynikających z informacji, jakie do niej napływały m.in. od płońskich radnych opozycyjnych.
Po analizie dokumentacji przetargowych prokuratorzy płoccy nie dopatrzyli się jednak żadnych czynów uzasadniających stawianie zarzutów - co podkreślał w ustnym uzasadnieniu pierwszego wyroku sędzia Marian Kuncewicz, przewodniczący składu orzekającego SR w Sierpcu.
18 października 2008 r. podczas pierwszej z serii rozpraw przed sierpeckim sądem prokurator Prokuratury Okręgowej w Płocku Katarzyna Nowakowska odczytała akt oskarżenia wobec burmistrza Andrzeja Pietrasika (8 zarzutów), jego żonę ( 1 zarzut) oraz Janusza Sosnowskiego, kierownika nieistniejącego już wówczas Gospodarstwa Pomocniczego UM w Płońsku (2 zarzuty).
Przez ponad rok salę rozpraw w Sierpcu odwiedziło kilkudziesięciu świadków oskarżenia i obrony, niektórzy kilkukrotnie.
17 listopada 2009 r. sędzia Marian Kuncewicz uwolnił Andrzeja Pietrasika od sześciu z ośmiu zarzutów prokuratorskich, w dwóch pozostałych przypadkach, dopatrując się uchybień, umorzył postępowanie ze względu na znikomą szkodliwość społeczną czynów.
Pozostałe dwie osoby sąd postanowił uniewinnić.
Po tamtej rozprawie burmistrz Andrzej Pietrasik zapowiedział odwołanie, gdyż jego samego oraz jego pełnomocników interesowało tylko całkowite oczyszczenie z zarzutów.
Odwołała się również płocka prokuratora, chociaż ze zgoła odmiennych pobudek. Prokuratorzy okręgowi domagali się skazania burmistrza i pozostałych osób w zakresie wszystkich postawionych zarzutów.
Sąd Okręgowy w Płocku wnioski stron rozpatrzył dopiero 1 grudnia 2010 r., bo sędzia sierpecki uzasadnienie pisemne wyroku przygotowywał aż 10 miesięcy.Sędziowie sądu okręgowego w większości przychylili się do wniosku prokuratury i skierowali sprawę do ponownego rozpatrzenia, podtrzymując uniewinniające decyzje sądu z Sierpca wobec Andrzeja Pietrasika w zakresie zarzutów:
- wypowiedzenia umów o pracę 5 pracownikom UM w Płońsku i narażenie miasta na wypłatę odszkodowań na podstawie wyroków Sądu Pracy;
- wypowiedzenia umowy o pracę oraz niezastosowanie się do wyroku sądu urzędniczce miejskiej;
- przyjęcia korzyści majątkowej od płońskiego przedsiębiorcy w zamian za zatrudnienie w UM jego syna.
Natomiast do ponownego rozpatrzenia w trybie procesowym Sąd Okręgowy w Płocku skierował pięć pozostałych zarzutów prokuratury płockiej:
231 par. 2 kodeksu karnego - przekroczenie przez burmistrza Andrzeja Pietrasika uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w grudniu 2002 r. - zapłata 1 541,40 zł z pieniędzy miejskich za publikację noty biograficznej w wydawnictwie „Who is Who?", której wykonanie miał zlecić wydawnictwu 5 września 2002 r. - tj. jeszcze przed objęciem funkcji burmistrza (wybory odbyły się na początku listopada 2002 r. - przyp. red).
231 par. 1 kodeksu karnego - w styczniu 2003 r. burmistrz miał polecić członkom komisji przetargowej wybranie oferty firmy Janusza Sosnowskiego do zarządzania targowiskami miejskimi. Według prokuratury było to działanie na szkodę interesu publicznego i złamane zostały zapisy ustawy o zamówieniach publicznych, gdyż firma nie spełniała niezbędnych kryteriów.
231 par. 2 k.k. w związku z art. 12 k.k. - z aktu oskarżenia wynika, że w okresie od kwietnia do sierpnia 2005 r. burmistrz Andrzej Pietrasik, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru przekroczył uprawnienia, polecając kierownikowi Gospodarstwa Pomocniczego UM - Januszowi Sosnowskiemu - skierowanie do prac porządkowych na terenie swojej posesji dwóch pracowników. Osoby te były skierowane do prac publicznych w Urzędzie Miejskim przez Powiatowy Urząd Pracy. Na podstawie porozumienia pomiędzy starostą płońskim a burmistrzem, samorząd powiatowy przekazał na częściowe utrzymanie tych pracowników 5 089, 30 zł.18 par.
Art. 1 kodeksu karnego, w związku z art. 271 par. 1 k.k., w zbiegu z art. 276 k.k., w związku z art. 11 par 1 k.k. - zdaniem prokuratury w lutym 2003 r. burmistrz Andrzej Pietrasik, wykorzystując uzależnienie służbowe, polecił byłej kierowniczce Biura Rady Miejskiej w Płońsku poświadczyć nieprawdę w dokumentach oraz wprowadzić w błąd Radę Miejską.
Burmistrz w 2002 r. jednocześnie kandydował na ten urząd oraz ubiegał się o mandat radnego miejskiego, czego ordynacja nie wyklucza. Po wyborze jednak, w ściśle określonym terminie i okolicznościach elekt musi wybrać jedną z funkcji i poświadczyć to pisemnie. Według prokuratury Andrzej Pietrasik znacznie przekroczył ustawowy termin, a szefowej biura nakazał m.in. przepisać na nowo księgę kancelaryjną (rejestrującą ruch każdego dokumentu) wpisując jego pismo pod datą 15 listopada 2002 r. Następnie właściwą księgę miał kazać pracownicy zniszczyć. Tymczasem księga znajduje się w aktach sprawy, a pod pozycją, o którą w sprawie chodzi, znajduje się wpis dotyczący faktury.
18 par. 2, w związku z art. 233 par. 1, w związku z art. 12 kodeksu karnego - z aktu oskarżenia wynika, że burmistrz Andrzej Pietrasik nakłaniał byłą dyrektor jednego z wydziałów (oraz przew. komisji przetargowej w sprawie zarządzania targowiskami - przyp. red. ) - Barbarę P. - do złożenia fałszywych zeznań w dniach 11 i 15 maja 2007 r. Według prokuratury burmistrz kazał pracowniczce zakwestionować własne zeznania z 19 lipca 2006 r., poprzez oświadczenie że nie czytała zeznania przed odpisaniem.
Burmistrz miał nakazać też Barbarze P. zeznanie nieprawdy i oświadczenie, iż nie ingerował w sprawy przetargu na zarządcę targowisk, które należały wyłącznie do kompetencji komisji przetargowej.Sąd Okręgowy skierował także do ponownego rozpatrzenia zarzuty wobec żony burmistrza oraz pracownika samorządowego Janusza Sosnowskiego, uchylając tym samym uniewinniające ich orzeczenia sądu pierwszej instancji.
Ponowna rozprawa i skazanie
Po decyzji SO w Płocku ponownie przed sądem w Sierpcu stawali oskarżeni oraz rzesza świadków. Rozprawom przewodniczył inny wyznaczony sędzia, ale brał w nich udział sądzący w pierwszej instancji sędzia Marian Kuncewicz - przewodniczący Wydziału Karnego SR w Sierpcu.
W wyniku wielomiesięcznych przesłuchań stron, powoływania biegłych, analizy dokumentacji i dowodów 16 lipca 2012 r. sąd orzekł, że Andrzej Pietrasik jest winny zarzucanych mu czynów.
Sąd nie oddalił żadnego z pięciu zarzutów ani też w żadnym przypadku nie orzekł o umorzeniu z uwagi na niską lub znikomą szkodliwość czynów.
Najsurowiej sąd ocenił zarzut prokuratury ( art. 231 par. 2 k.k. w związku z art. 12 k.k.) o przekroczeniu przez burmistrza uprawnień i poleceniu kierownikowi Gospodarstwa Pomocniczego - Januszowi Sosnowskiemu - skierowania do prac porządkowych na terenie swojej posesji dwóch pracowników, skierowanych przez PUP w Płońsku do wykonywania prac publicznych na rzecz miasta, co wiązało się z refundacją kosztów obsługi etatów z publicznych pieniędzy.
Tylko w ramach tego zarzutu sąd wymierzył burmistrzowi karę 1,5 roku pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 6 tys. zł.
Sumując wymierzone kary cząstkowe z pięciu zarzutów, cały wyrok zamyka się orzeczeniem o pozbawieniu oskarżonego wolności na dwa lata z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres lat pięciu. Sąd skazał również burmistrza Płońska na zapłacenie grzywny w wysokości 7 tys. zł i koszty sądowe.
Wobec małżonki burmistrza sąd odstąpił od wymierzania kar ze względu na fakt działania w obronie męża, uznając jednakże winę oskarżonej polegającą na utrudnianiu postępowania.
Sąd skazał kierownika miejskich targowisk Janusza Sosnowskiego za utrudnianie postępowania na sześć miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniem wykonania kary na dwa lata oraz na grzywnę w wysokości 1200 zł.
Co dalej?
Już wiemy, że na 24 kwietnia 2013 r. wyznaczono datę rozpoczęcia postępowania apelacyjnego, o odwołaniu się od wyroku przez pełnomocników burmistrza i pozostałych osób.
Sąd okręgowy może wyroki podtrzymać lub zmienić bez prowadzenia rozpraw z udziałem świadków. Może też część lub całość sprawy skierować do ponownego rozpatrywania w innym sądzie, o ile pojawiły się nowe okoliczności lub dowody w sprawie.
W przypadku niekorzystnego dla burmistrza Płońska obrotu spraw, gdyż podtrzymuje wniosek o całkowite oczyszczenie z zarzutów i uznanie swojej niewinności, jedyną drogą będzie złożenie wniosku o kasację wyroku przez Sąd Najwyższy.
W przypadku najbardziej niekorzystnego dla burmistrza warianty, po uprawomocnieniu się wyroku karnego z oskarżenia publicznego następuje wygaszenie mandatu z wyboru powszechnego, czyli ustąpienie w trakcie kadencji ze sprawowanej funkcji.
To są jednak rozważania teoretyczne wynikające z przepisów ustawy samorządowej. Na razie trzeba poczekać na postanowienia Sądu Okręgowego w Płocku, bo charakter sprawy i dotychczasowe zwroty akcji wskazują, że jeszcze niejedno może się zdarzyć.
Piotr Kaniewski