Młoda, zdrowa kobieta straciła życie z powodu projektu ustawy antyaborcyjnej fundacji "Pro-Prawo do Życia". Tragedia, która nigdy nie powinna mieć miejsca uświadamia, że w taki oto sposób, w środku Europy Polska dołączyła do takich krajów, jak m.in. Salwador, Nikaragua, i Filipiny, państw z ekstremalnie zaostrzonym prawem antyaborcyjnym, gdzie ciąża wiąże się z widmem oskarżeń i kar zarówno dla kobiet, jak i lekarzy, którzy i tak za podjęcie jednej z dwóch możliwych decyzji odpowiadaliby przed sądem...
Rok temu Płońsk demonstrował przeciw restrykcyjnej ustawie aborcyjnej (na zdjęciu tytułowym: płoński protest w 2020 r.). Tłum uczestników zebrał się na ul. Sienkiewicza na chodnikach przy budynku sądu i szpitala, następnie ruszył ulicą Grunwaldzką do rynku pod siedzibę PiS gdzie zapalono znicze. Protestujący skandując nie przebierali w słowach adresowanych do partii rządzącej.
Dziś niestety cały świat dowiedział się o pierwszej ofierze restrykcyjnego prawa antyaborcyjnego w Polsce, którą jest 30-letnia Pani Iza z Pszczyny. Mimo wiedzy o poważnych wadach letalnych płodu lekarze nie dokonali aborcji w 22 tygodniu ciąży. Młoda kobieta straciła życie z powodu sepsy, tylko dlatego, że do końca zwlekano z wykonaniem zabiegu, który przed zaostrzeniem prawa mógł być wykonywany. Medycy zostali tymczasowo zawieszeni. Zmarłą kobietę opłakuje rodzina, a w całym kraju, w 80 miastach, 6 listopada ruszyły tłumnie marsze i protesty pod hasłem: „Ani Jednej Więcej”.
Na zdjęciu: "światełoko" dla zmarłej Izy przy utworze "Sound of silence" w wykonaniu Disturbed - tłumy na Placu Zamkowym i Krakowskim Pzrzedmieściu w Warszawie 6 listopada. Olbrzymi tłum, bez celebrytów i polityków z wydrukami zdjęć zmarłej kobiety (z l.) ruszył pod siedzibę Ministerstwa Zdrowia. Screeny z transmisji na kanale "Włodek Ciejka Tv"
Zgodnie z obywatelskim projektem ustawy findacji "Pro Prawo do Życia" wspieranym przez PiS oraz kościół, za spowodowanie śmierci płodu, a według założenia pomysłodawców - "dziecka poczętego", grozić ma kara od 5 do 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie. Nieumyślne spowodowanie śmierci skutkować może pozbawieniem wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Jeśli sprawcą byłaby matka, sąd może zdecydować o nałożeniu łagodniejszej kary lub odstąpić od jej wymierzenia. W taki oto sposób, w środku Europy Polska dołączyła do takich krajów, jak Salwador, Somalia, Filipiny, Nikaragua, Chile czy Gwatemala gdzie zaprowadzono najbardziej restrykcyjne antyaborcyjne prawo na świecie…W Salwadorze lekarze mają obowiązek zgłaszania na policję nawet przypadków poronień.
W Polsceprzez ostatnie 27 lat obowiązywał tzw. „kompromis aborcyjny”. Przez ten czas aborcja była dopuszczalna jedynie w trzech przypadkach - gdy ciąża zagrażała życiu matki, gdy do ciąży doszło w wyniku gwałtu lub gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazywały na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
To właśnie ta ostatnia przesłanka w październiku 2020 r. została przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodną z Konstytucją RP.
Oburzające słowa Marka Suskiego i Kai Godek
Śmierć kobiety na antenie TVP skomentował poseł PiS Marek Suski, który najwyraźniej zapomniał, że żyje w 21 wieku i stwierdził, że „kobiety czasem umierają przy porodach”. Jak podaje Gazeta.pl, do tych słów odniósł się lekarz Michał Bulsa. Jak podkreślił, podczas całej jego kariery medycznej nigdy nie doszło do żadnej śmierci podczas porodu. Z kolei aktywistka antyaborcyjna Kaja Godek winą za śmierć w szpitalu obarczyła środowisko feministyczne...
Prezes PiS Jarosław Kaczyński wcześniej powiedział: "Będziemy dążyli, by kobiety rodziły nawet dziecko mocno zdeformowane" Tymczasem Minęło siedem lat od niezrealizowanego wyroku TK dotyczącego świadczeń dla opiekunów osób z niepełnosprawnościami. Pieniądze, które dostają takie osoby, bardzo często nie pozwalają na przeżycie.
***
Komentarz
Patrząc na kraj rządzony przez obecną frakcję widać, że płód w łonie matki jest stawiany za wszelką cenę na pierwszym planie. Jak się okazuje nawet za cenę życia matki, w imię nieludzkiego prawa, prowadzącego do wielu dramatów, "prawa", za którym kryje się fanatyzm, religia i interesy polityczne, "Prawa" być może wprowadzanego, aby przysłonić gospodarczą destrukcję i inflację do której doprowadził rząd. Takie przesłanki również spychają w kąt wiedzę medyczną. Gdyby lekarze dokonali aborcji, zostaliby postawieni w stan oskarżenia z kolei za przerwanie ciąży...
Natomiast dzieci narodzone mogą już chorować i nikt nie przejmuje się brakiem refundowanych leków, kosmicznie drogich operacji i zabiegów w zagranicznych placówkach, na które rodzice muszą sami uzbierać odpowiednią kwotę pieniędzy, aby uratować życie i zdrowie dziecka. Rządzący nie przejmują się również dziećmi które urodziły się z wadami, dziećmi z wieloma niepełnosprawnościami, które życie będą musiały spędzić np. na inwalidzkim wózku pod ciągłą opieką w kraju, gdzie za chwilę ceny osiągną rekordowy pułap przekraczający możliwości portfeli większości polskich rodzin.
(DK)
Na zdjęciu tytułowym: płońska demonstracja przeciw zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego 27 października 2020 r. Fot archiwum plonsk24.pl
Mam takie pytanie do wszystkich uczestników tej demonstracji. Gdzie mogę wcześniej się dowiedzieć o takiej demonstracji? Chętnie bym wziął udział, ponieważ nie jestem kobietą, ale też mam swoje zdanie na ten temat i jestem przeciwny decyzji władzy. Jest może jakaś forma informacji gdzie i kiedy odbywa się demonstracja?