„To nie wirus zabójca, a choroba łatwa do wyleczenia”. Polscy lekarze, naukowcy i pracownicy systemu ochrony zdrowia skierowali list otwarty, w którym apelują do rządu oraz mediów. Treść opublikował Portal „Do Rzeczy”. Pod listem widnieją podpisy 177 lekarzy. „Szkody dodatkowe wyrządzone obecnie ludności będą miały większy wpływ w bliskiej i dalekiej przyszłości na całą populację niż liczba osób aktualnie ochronionych przed SARS-CoV-2" – twierdzą.
Obecnie sytuacja epidemiologiczna w powiecie płońskim przedstawia się następująco: Komunikat Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Płońsku z dnia 5 listopada 2020r. przedstawiający sytuację epidemiologiczną na terenie powiatu płońskiego związaną z koronawirusem SARS-CoV-2 wywołującym zachorowanie na COVID-19
Komunikat Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Płońsku z dnia 8 listopada 2020r. przedstawiający sytuację epidemiologiczną na terenie powiatu płońskiego związaną z koronawirusem SARS-CoV-2 wywołującym zachorowanie na COVID-19
Stan danych na godzinę 14.00 w dniu 8 listopada 2020r
- Liczba osób aktualnie objętych nadzorem epidemiologicznym (ogółem / w ciągu ostatniej doby): 1235 / 0
- Liczba osób aktualnie objętych kwarantanną domową: 1818 / 111
-na podstawie decyzji PPIS w Płońsku - 90
-na podstawie decyzji MZ - 21
- Liczba osób aktualnie hospitalizowanych z powodu podejrzenia zakażenia COVID-19: 38 / 2
- Liczba przypadków potwierdzonych laboratoryjnie z wynikiem dodatnim: 948 / 35
- Liczba ozdrowieńców: 342 / 10
- Liczba zgonów powiązanych z COVID-19 - 10 / 1
Premier Mateusz Morawiecki, który sam stwierdził podczas wiecu wyborczego w lipcu, że „wirus nie jest groźny i nie trzeba go się bać”, szykuje „twardy lockdown”, wygaszając kolejne branże gospodarki, ograniczając swobody obywatelskie.
Tymczasem, jak twierdzą lekarze i naukowcy w skierowanym do rządzących liście otwartym, początkowa panika związana z wirusem okazała się na wyrost. Choć statystki śmierci miały być bardzo wysokie, to "w najmniejszym stopniu nie znalazły potwierdzenia w żadnym kraju". "Z badań naukowych wynika, że śmiertelność ta sytuuje się na poziomie 0,02-0,4% czyli na poziomie normalnej fali grypy sezonowej" – napisano w liście otwartym opublikowanym w Portalu „Do Rzeczy”, w artykule z 5 listopada.
Środowiska medyczne w Polsce w liście otwartym zwracają się również do mediów aby zapobiegały jednostronnemu przekazowi nieobiektywnych i bezkrytycznych informacji. Nikt z medyków nie zaprzecza istnieniu zagrożenia lecz kwestionuje jego skalę i środki zapobiegawcze.
Ostrzegają o dramatycznych konsekwencjach społecznych i gospodarczych do których doprowadzi izolacja i zapewniają, że obostrzenia wprowadzane przez rząd są niepotrzebne.
"Nie jest to wirus-zabójca, a choroba łatwa do wyleczenia" – oceniają w liście otwartym polscy lekarze i naukowcy wątpiący w zagrożenie, jakie niesie koronawirus.
Polscy lekarze, naukowcy i pracownicy służby zdrowia skierowali list otwarty do polskich władz oraz mediów. Apelują w nim o "zakończenie nieuzasadnionych epidemiologicznie działań i natychmiastowe przywrócenie normalnych, demokratycznych zasad funkcjonowania Państwa, struktur prawnych, wszystkich naszych swobód obywatelskich oraz przestrzegania praw człowieka".
Podobny apel wystosowano w Belgii
Podpisani pod listem lekarze i przedstawiciele nauki przypominają, że podobny apel do swojego rządu wystosowali ich koledzy w Belgii, gdzie podpisało go 394 lekarzy, 1340 pracowników służby zdrowia i 8897 obywateli.
"Po początkowej panice dotyczącej COVID-19, fakty obiektywne pokazują teraz zupełnie inny obraz – nie ma już medycznego i naukowego uzasadnienia dla kontynuacji stosowanych obostrzeń" – ocenili, domagając się od władz debaty na ten temat z udziałem ekspertów.
Lekarstwo nie może być gorsze od choroby
"Lekarstwo nie może być gorsze niż problem, to teza, która obecnie jest bardziej istotna niż kiedykolwiek wcześniej w historii. Szkody dodatkowe wyrządzone obecnie ludności będą miały większy wpływ w bliskiej i dalekiej przyszłości na całą populację niż liczba osób aktualnie ochronionych przed SARS-CoV-2" – ocenili w treści listu.
Zdaniem środowisk medycznych i naukowych początkowa panika związana z wirusem okazała się przesadzona i na wyrost. Wysokie statystki śmierci "w najmniejszym stopniu nie znalazły potwierdzenia w żadnym kraju". "Z badań naukowych wynika, że śmiertelność ta sytuuje się na poziomie 0,02-0,4% czyli na poziomie normalnej fali grypy sezonowej" – napisano.
Bezobjawowy przebieg
Zwracają uwagę, że około 98 proc. populacji przechodzi tę chorobę bezobjawowo lub łagodnie, a tych z cięższymi dolegliwościami można leczyć poprzez zastosowanie "HCQ (hydroksychlorochinę), cynku i azytromycyny".
Testy RT-PCR nie do celów diagnostycznych
Za panikę związaną z koronawirusem lekarze i naukowcy podpisani pod apelem winią m.in. testy RT-PCR, które dają "wiele fałszywie dodatnich wyników". "Sam jego twórca – Kary Mullis (otrzymał nagrodę Nobla w dziedzinie chemii w 1993r. za wynalezienie łańcuchowej reakcji polimerazy, PCR) uznał ten test za nieprzydatny do wykrycia i zdiagnozowania infekcji wirusowej i przeznaczony jest jedynie do procedur badawczych. Test jest niezwykle czuły ale niespecyficzny i daje dodatnie wyniki również w przypadku zakażenia innymi czynnikami chorobotwórczymi" – stwierdzają.
Definicja pandemii?
Kwestionują także obecną definicję pandemii. - „Przed 12 laty WHO zmieniło definicję "pandemii". Wcześniej pandemią nazywano zaraźliwą chorobę z wysoką liczbą zgonów, obecnie wystarczy fakt, że wirus rozprzestrzenia się po całym świecie. Umożliwiło to np. ogłoszenie epidemii "świńskiej grypy" w 2009r, która okazała się typowym schorzeniem infekcyjnym dróg oddechowych. A pamiętamy ówczesny lęk i szczepionki, które spowodowały powikłania neurologiczne (narkolepsję)” - ostrzegają.
Zwracają się do mediów
Apel skierowany jest także do mediów. „Przez ostatnie miesiące twórcy gazet, radia i telewizji wydawali się stać niemal bezkrytycznie po stronie władz w momencie, gdy szczególnie prasa powinna być krytyczna i zapobiegać jednostronnemu przekazowi rządowemu. To doprowadziło do przekazu medialnego, który stał się propagandą a nie obiektywnym przekazem informacji, z wyjątkiem mediów niezależnych, które jednak mają ograniczony zasięg” - czytamy.
Do dnia 2 listopada 2020 list poparło 177 lekarzy:
List otwarty został opublikowany także na stronie: petycjeonline.com
(DK) plonsk24.pl
Źródło: dorzeczy.pl, petycje.com, Komentator
Zdjęcie ilustracyjne: Serwisy tematyczne-Gazeta Prawna