Wieczorem Pod płońskim ratuszem zgromadził się tłum ze zniczami w dłoniach, aby symbolicznie zaprotestować przeciwko nienawiści i przemocy oraz uczcić pamięć zamordowanego prezydenta Gdańska.
16 stycznia przed płońskim ratuszem zebrał się tłum ze zniczami w dłoniach, aby w ten symboliczny sposób oddać hołd zmarłemu od ran zadanych nożem podczas tragicznego 27. Finału WOŚP prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi. Obecni byli przedstawiciele płońskich władz setki mieszkańców. Spotkanie rozpoczął wokalista Alan Cyprysiak. Kilka słów zgromadzonym przekazał burmistrz Andrzej Pietrasik.
- Spotkaliśmy się, aby gromkim głosem Płońsk powiedział dzisiaj - dość przemocy, dość podziałów, dość kłótni, dość awantur, którymi żywi się nienawiść i rośnie na takim właśnie polu – powiedział podczas spotkania przed płońskim ratuszem burmistrz Andrzej Pietrasik. - Nienawiść prowadzi do zbrodni, tak jak trzy dni temu doprowadziła do zabójstwa naszego kolegi, doskonałego samorządowca, prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Przyszliśmy tutaj dzisiaj żeby oddać mu hołd, solidaryzować się z jego rodziną i stanąć po stronie dobra przeciwko złu – mówił Andrzej Pietrasik.
- Dziękuję płońszczanom za tak liczne przybycie. Wójtowie i powiat płoński są z nami. Są też przewodniczący rad. Wiem, że jest też pani starosta gdzieś wśród nas, ale jej nie widzę. Pójdziemy teraz z zapalonymi lampkami, żeby to „Światełko do nieba” ofiarować dla świętej pamięci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Spróbujemy nasze znicze ustawić w kształcie serca – jego serca. Serca, które prześlemy do nieba – powiedział gospodarz Płońska.
Zgromadzeni w milczeniu przeszli ulicą Płocką na płoński rynek, gdzie przy utworze „Sound of silence” w wyjątkowym wykonaniu zespołu „Disturbed”ustawiono znicze.
W sobotę odbędzie się pogrzeb Pawła Adamowicza. Zamiast kwiatów i zniczy będą datki na cele charytatywne.
Tekst/fot. (DK)