W związku z ogólnopolskim protestem policjantów polegającym na nieobecności na służbie i przebywaniu na zwolnieniach L4, do tej formy strajku w płońskiej komendzie przystąpiła część funkcjonariuszy. Sytuacja jest opanowana, jednak problem nie zniknął.
Sytuacja w całej polskiej policji jest zła. Powodem takiego stanu rzeczy są m.in. zbyt niskie zarobki. Jak podaje TVN Warszawa, policyjny protest rozpoczął się w ubiegłym tygodniu w województwie łódzkim. W czwartek rano w całym tamtejszym garnizonie (ponad 5 tysięcy funkcjonariuszy) na zwolnieniach było stu policjantów. W południe 350, a następnego dnia rano już 1600.Wkrótce mechanizm zaczął się powtarzać w ościennych garnizonach, aż objął całą Polskę. Przewidywania mówią, że szczyt protestu ma nastąpić w trakcie obchodów święta niepodległości.
Sami funkcjonariusze sytuację nazywają żartobliwie „Wirusem H1L4” lub „Psią grypą” - takie "kabaretowe" nazwy, które cytujemy w tytule pojawiły w artykule na stronie TVN Warszawa, choć sytuacja jest bardzo poważna i do tego stopnia zaniepokoiła Komendę Główną Policji, że funkcjonariusze pełniący służbę 11 listopada mają otrzymać propozycję tysiąca złotych nagrody. Zapytaliśmy jak wygląda protest w płońskiej KPP.
Jak przyznaje rzeczniczka płońskiej policji mł. asp. Kinga Drężek-Zmysłowska, część policjantów przystąpiło do protestu i przebywa na zwolnieniach lekarskich L4, mimo to płońska komenda daje radę, sytuacja jest opanowana i wszystkie zadania są wykonywane, choć siły jednak uszczuplone. Rzeczniczka ze względu na bezpieczeństwo nie podaje jaki jest rozmiar tej absencji.
Ogólnopolski protest miał się nasilić w niedzielę 11 listopada podczas obchodów 100-lecia niepodległości. W Płońsku podczas zbliżającego się święta dzisiejszy skład mimo zmniejszonej frekwencji w policyjnych szeregach, na ulicach ma się pojawić wystarczająca ilość patroli do zabezpieczenia obchodów. Jednak, jak przyznaje rzeczniczka, sytuacja rozwija się dynamicznie i do końca nie można jej przewidzieć.
Osiągnięto porozumienie
Ostatecznie osiągnięto porozumienie ogłoszone w nocy po kilkunastogodzinnych rozmowach między szefem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Joachim Brudziński i szefem policyjnych związków Rafałem Jankowskim. Policjanci dostaną podwyżkę o 655 zł w przyszłym roku i o 500 zł w 2020 r. oraz pełnopłatne nadgodziny. Nie będzie wymogu ukończonych 55 lat przy przechodzeniu na emeryturę.
tekst/fot.(DK) plonsk24.pl
policjanci dobrze robią- z tym szefem MSWiA nie będzie rozmowy tylko Prezes ma na niego wpływ. narażając własne życie i swych rodzin nie mają nic do powiedzenia,pracując za coraz gorsze uposażenie-już w sklepach,na kasie ludzie więcej zarabiają