Zachwiał się i wpadł do mokradła w przydrożnej skarpie. Pomogli mu policjanci i przejeżdżający tamtędy kierowca.
Jak informuje naczelnik wydziału prewencji KPP, dwoje funkcjonariuszy pełniących służbę patrolową w minioną niedzielę wieczorem dostrzegło idącego wzdłuż pobocza mężczyznę , który się zachwiał i zniknął w przydrożnych krzakach w Nowym Przybojewie nad Wisłą. Mężczyzna zsunął się z pobocza i przydrożnej skarpy wysokości około 2,5 metra, a następnie wpadł do bagna, w którym zanurzył się do pasa i nie mógł wydostać się z niego o własnych siłach.
Dwoje policjantów ruszyło na ratunek. Akcję zauważył przejeżdżający kierowca, który zatrzymał się aby pomóc. Cała trójka, trzymając się za pasy i ręce wyciągnęła topielca na pobocze. Okazało się, że mężczyźnie nic się nie stało i nie potrzebuje on pomocy medycznej. Ze względu na ubłocone ubranie i stan po spożyciu alkoholu, 55-latek został odwieziony do miejsca zamieszkania.
Działanie Policji zakończyło się już w jednostce zmianą umundurowania przez jednego z policjantów oraz gruntownym sprzątaniem radiowozu.
(DK)
Fot. KPP w Płońsku