Podejrzany, poszukiwany, za zabójstwo z użyciem broni palnej 23 stycznia na osiedlu wedlowskim w Płońsku dwie doby po zdarzeniu, 25 stycznia rano zgłosił się do KPP w Płońsku w towarzystwie adwokata. Nie przyznał się do zarzucanego czynu.
- 25 stycznia około godz. 9:00 Mariusz. D, pseudonim "Lipek" podejrzany o zabójstwo 33-letniego Dariusza T. zgłosił się do Komendy Powiatowej Policji w Płońsku wraz z adwokatem. Trwają czynności z jego udziałem w ramach prowadzonego śledztwa. - informuje mł. asp. Kinga Drężek-Zmysłowska z KPP w Płońsku.
Jak poinformowała prokurator Ewa Ambroziak z Prokuratury Rejonowej w Płońsku, oskarżony po przedstawieniu mu zarzutu zabójstwa nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. W prokuraturze był razem ze swoim adwokatem. Mariusz D. skarżył się na bóle brzucha. Został przebadany przez lekarza, który nie stwierdził schorzenia. Oskarżony na najbliższe dwa tygodnie trafi do tymczasowego aresztu. Po 14 dniach prokuratura rozpocznie dalszy etap postępowania.
Jak informowaliśmy, do zdarzenia doszło na osiedlu wedlowskim przy ul. Grunwaldzkij w Płońsku, gdzie mieszkał 33-letni Dariusz T. 33-latek został postrzelony w klatkę piersiową w okolice serca. Rana okazała się śmiertelna. Mężczyzna zmarł w szpitalu. Jak ustalono, podejrzany Mariusz D. i ofiara znali się. Byli też notowani wcześniej w policyjnych kartotekach za włamania i kradzieże. Śmiertelnie postrzelony Dariusz T. miał podać nazwisko oskarżonego jako sprawcy tego czynu. Za zabójstwo 33-latka oskarżonemu grozi nawet dożywocie.
(DK)
Na zdjęciach: doprowadzenie Mariusza D. do Prokuratury Rejonowej w Płońsku w środę 25 stycznia. Fot. KPP w Płońsku.