W ciągu 2-3 lat z terenu Płońska mają zniknąć wszystkie topole. W ich miejsce zostaną posadzone inne, uważane za bardziej szlachetne gatunki drzew.
Topola (populus) – drzewo z rodziny wierzbowatych, było sadzone masowo zaraz po II wojnie światowej i w okresie PRL-u ze względu na fakt, iż rośnie szybko i wysoko. Dziś ten gatunek traktowany jest jako chwast i usuwany z miejskich terenów zielonych w całej Polsce. Jednym słowem człowiek usuwa to, co sam stworzył. Taki los czeka również płońskie topole. O zmianach w architekturze zielonego krajobrazu Płońska poinformował burmistrz Andrzej Pietrasik podczas ostatnich obrad samorządu miejskiego 24 czerwca.
To łamliwe i obficie ulistnione drzewa, podatne na działanie wiatru, stwarzające zagrożenie dla otoczenia i wymagające stałej konserwacji ( przycinania gałęzi w okresie przedwiosennym ). Służby miejskie lub właściciele terenów na których rosną topole, gdy pojawia się zagrożenie bez trudu otrzymują zezwolenie na wycinkę kilkudziesięcioletnich egzemplarzy lub szpalerów drzew. Podobnie rzecz się ma w stolicy powiatu nad rzeką Płonką. W miejsce wyciętych drzew posadzone zostaną gatunki uważane za bardziej szlachetne. Efekt widoczny będzie za ok. kilkadziesiąt lat.
Tekst/ Fot. (DK)
Na zdjęciu tytułowym: wycinka topoli na terenie przy akwenie „Rutki” w listopadzie 2015 r.