Tylko do końca ubiegłego roku podjęliśmy kilkanaście interwencji w środowisku płońskich osób bezdomnych. Trzy z nich wyraziły zgodę na wyjazd do ośrodków pomocy - mówi Bogdan Lewandowski, komendant Straży Miejskiej w Płońsku. Na szczęście w naszym mieście nie zanotowano śmiertelnych ofiar mrozów.
Zaledwie w kilka dni pierwsza fala mrozów tej zimy zabiła aż 39 osób (dane z 4 stycznia 2016). W Płońsku obyło się bez ofiar, chociaż mamy grono osób bez dachu nad głową, które żyją w różnych miejscach Płońska i są codziennie narażone na śmierć z wychłodzenia organizmu.
- Jeszcze w Sylwestra odwieźliśmy do ośrodka w Dreglinie osobę, która wyraziła na to zgodę i w ten sposób prawdopodobnie ocaliła życie. Mężczyzna był wyczerpany i chory, więc fala mrozów mogła być dla niego zabójcza - mówi Bogdan Lewandowski, komendant Straży Miejskiej w Płońsku.
- Przyjęliśmy taką zasadę postępowania, że stale monitorujemy miejsca, gdzie żyją u nas osoby bezdomne. To są m.in. kanał ciepłowniczy, pustostany oraz w mniejszej liczbie altanki w ogródkach działkowych. Codziennie strażnicy sprawdzają te miejsca i oferują pomoc. Z tym jednak nie jest łatwo, bo większość osób nie wyraża zgody na przewiezienie do ośrodków, gdzie mogliby przetrwać zimę, a bez ich zgody działać nie możemy. Chyba, że osoba jest bardzo chora lub nieprzytomna, wówczas wzywamy pogotowie - opisuje stan faktyczny komendant Lewandowski.
Ostatnio płońskim strażnikom udało się uratować mężczyznę, który codziennie korzystał z obiadów wydawanych przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Płońsku. - Kiedy nie pojawił się, wiedzieliśmy że mogło mu się coś stać. W porę udało się tego pana przekonać do wyjazdu, dzięki czemu przeżył, bo był chory - opowiada nasz rozmówca.
Apelujemy więc do mieszkańców Płońska o pomoc, jeśli zobaczą osoby potrzebujące wsparcia w tym skrajnie trudnym okresie, bo mróz zabija bardzo szybko. Jeśli spotkamy osobę bezdomną np. na klatce schodowej czy w piwnicy, nie wyganiajmy jej na mróz. W takich sytuacjach trzeba zadzwonić do Straży Miejskiej (662 26 93 do godz. 16) lub pod numer alarmowy 112 czynny całą dobę.
Wsparciem w tym trudnym czasie są też codzienne obiady wydawane przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Płońsku (Tel. 662 29 90) przy ul. Św. Maksymiliana Kolbe 9.
Choć i tak największą pomocą będzie zwykła ludzka życzliwość - wsparcie żywieniowe, ciepła odzież lub w miarę możiwości zaoferowanie ciepłego miejsca do przetrwania bardzo niskich temperatur. Przyczyny bezdomności sa bardzo różne, mróz jednak ofiary wybiera na ślepo.
Piotr Kaniewski