Paweł Kukiz i jego sztab są jedynymi, którzy na bieżąco utrzymują kontakt z mediami lokalnymi. Wszyscy inni kandydaci postawili na nadawców ogólnopolskich i wielkie wydatki na materiały promocyjne. Dotąd nie publikowaliśmy żadnych materiałów związanych z kandydatami. Jednak robimy wyjątek, gdyż choroba ojca Pawła Kukiza wywołała falę dziwnych spekulacji, jakoby kandydat w ogóle wycofał się z wyborów 10 maja. - Nie wycofałem się, lecz jedynie zawiesiłem kampanię z powodów rodzinnych - pisze w komunikacie Paweł Kukiz.
Przyjaciele!
Jak pewnie wiecie, z bardzo osobistych powodów zdecydowałem w ostatnich dniach kampanii poświęcić czas moim najbliższym i odwołać kilka spotkań.
Nie wycofuję się jednak z kandydowania.
Fakt zawieszenia mojej kampanii jeden z programów telewizyjnych, wykorzystał do rozpowszechniania informacji o tym, że wycofałem się z wyborów.
Program ten, który dziennikarz sportowy Krzysztof Stanowski nazwał dopieszczoną technicznie telewizją Korei Północnej, nie zrobił tego przez przypadek. Zrobił to po to, aby u części naszych - nie moich, a naszych wyborców, wzbudzić wątpliwość i skłonić do pozostania w domu. Ewentualnie by zachęcić ich do głosowania na innego kandydata.
Temu celowi służy również nagłe pojawienie się artykułów i programów telewizyjnych stylistycznie przebijających te rodem z PRL-u o tym, jakim fatalnym systemem wyborczym są jednomandatowe okręgi wyborcze.
Nie mam złudzeń. Beneficjenci obecnego patologicznego systemu właśnie zorientowali się, jakie stanowimy zagrożenie. I zaczęli się bać.
Stąd nagła troska o to, aby przypadkiem w Polsce nie powstał system wyborczy taki, jak w Wielkiej Brytanii. Jeśli o niej mowa to wczoraj odbyły się tam wybory które udowodniły fantastyczną skuteczność JOW. Już dzisiaj znamy ich wyniki, nie są one przez nikogo kwestionowane, a wygrana formacja tworzy rząd. Rząd ludzi, których nie wybrały partyjne sitwy a zwykli obywatele.
Tego właśnie obawiają się partyjne klany, które siecią swoich pasożytniczych interesów oplotły naszą Ojczyznę. Tego boi się towarzystwo nieudaczników, które urządziło sobie tutaj wyspę bogactwa i przywilejów w morzu ludzkich problemów. Problemów, których nie zamierzają rozwiązywać mimo, że zapewniają nas - iż jest inaczej. Mimo, iż żyją z naszych pieniędzy.
Dziś chciałbym Was zapewnić - nie ma już drogi odwrotu. Nie cofam się i nie cofnę. Nie rezygnuję i nie zrezygnuję. Kandyduję na Prezydenta Polski i żadna osobista sytuacja tego nie zmienia. Potrafisz Polsko zmotywować do działania! I do poświęcenia.
Powiedzcie to swoim znajomym - WSZYSTKIM, których spotkacie. Widzimy się w niedzielę przy urnach wyborczych. Bo Polska to nasz największy skarb.
Paweł Kukiz
Fot. wiadomości.onet.pl