Zima to bardzo zły czas dla osób w katastrofalnej sytuacji finansowej. Są wśród nich zarówno osoby bezdomne, ale też takie, które co prawda mieszkanie mają, lecz ogromną trudność sprawia im wyżywienie siebie i rodziny. Najgorzej jest, gdy cierpią na tym dzieci. Nie zawsze zła sytuacja materialna ma swoje przyczyny patologiczne. Przeważnie bieda ma inne podłoże i powoduje dojmujące poczucie bezradności oraz wstydu.
W każdej społeczności lokalnej jest armia lub przynajmniej pluton etatowych klientów GOPS-ów lub MOPS-ów, którzy doskonale wiedzą, co i kiedy im się od państwa i samorządu należy. Potrafią się kłócić i awanturować z reguły z dobrym skutkiem. Jakby to nie brzmiało, to ta część osób dysfunkcyjnych jest na tyle asertywna, że bez problemu powinna znaleźć pracę, choćby dorywczą. Problem w tym, że w tym gronie spora część korzysta z rożnych form pomocy społecznej z pokolenia na pokolenie i to jest jej sposobem na życie.
Państwo i samorządy nie znalazły dotąd lekarstwa na tę chorobę, która zresztą nie jest polską specjalnością.
Ale jest druga, znacznie liczniejsza grupa, potrzebujących wsparcia. To jest prawdziwa armia cichej biedy przeżywanej w czterech ścianach, w poczuciu upadku, we wstydzie.
Ci ludzie nie chodzą trzaskać drzwiami w opiece społecznej, nie wykłócą się o marny, lecz jednak zasiłek. Imają się każdej dorywczej pracy, do której dostęp zimą jest mocno ograniczony. Dodatkowo możliwości jako takiego związania końca z końcem drastycznie ogranicza prozaiczna sprawa. Otóż im więcej w okolicy marketów, dyskontów i supermarketów, tym mniejsza szansa na zdobycie żywności na tzw. zeszyt, czyli eufemistycznie mówić - z odroczonym terminem płatności.
W tym gronie osób potrzebujących pomocy są młodzi i starzy, samotni rodzice małych dzieci i seniorzy, bezrobotni szukający jakiegokolwiek zajęcia i osoby po prostu słabo sobie radzące w życiu.
Nie trzeba być bezdomnym, żeby mieć poczucie wypadnięcia poza nawias społeczny, a poczucie wyrzutka ma bardzo wiele osób, które za wszelką cenę nie mogą tego pokazać, bo oznaczać to będzie kompletny upadek we własnych oczach.
Niemego wołania o pomoc nie zauważą instytucje, bo państwo działa zbyt administracyjnie. Ale dyskretne włączenie się do akcji pomocowej ze strony sąsiadów i znajomych może instytucji pomocowej wskazać lepszą drogę do skutecznego wsparcia, które jednocześnie nie powoduje upokorzenia.
Wielu ludziom naprawdę wystarczy niewiele, by ruszyć z miejsca. Słaby akumulator ładuje się w trakcie jazdy, wystarczy tylko mechanizm wprawić w ruch.
Piotr Kaniewski
Zima to szczególnie zły czas dla osób, które z różnych przyczyn znalazły się na zakrętach życiowych. Dlatego publikujemy apel Agnieszki Piekarz - dyrektorki Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie oraz informację starostwa z myślą o tym, by tej zimowej empatii było więcej. W tym okresie pomoc może oznaczać uratowanie życia.
POMAGAJMY POTRZEBUJĄCYM!
W trosce o dobro osób wymagających wsparcia w okresie zimowym Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Płońsku kieruje apel do pracowników służb społecznych oraz mieszkańców powiatu płońskiego o zwrócenie uwagi na trudną sytuację tych, którzy są szczególnie narażeni na skutki złych warunków atmosferycznych. Wzmożonym zainteresowaniem powinny zostać objęte osoby chore, samotne, starsze, bezdomne - przebywające w miejscach niezapewniających odpowiednich warunków do prawidłowego funkcjonowania (np. na klatkach schodowych, w pustostanach, itp.) a także dzieci, których rodzice nie zawsze zabezpieczają im ciepły posiłek i odpowiednie ubranie.
W ramach podejmowanych czynności proszę o dołożenie wszelkich starań, aby informacje dotyczące organizacji niosących wsparcie osobom bezdomnym, głodnym i potrzebującym innych form pomocy umieszczane zostały na tablicach informacyjnych ośrodka pomocy społecznej, w budynkach użyteczności publicznej, na tablicach informacyjnych poszczególnych sołectw i placówek służby zdrowia. Ze szczególną prośbą zwracam się do pracowników socjalnych, odwiedzających środowiska osób samotnych, niepełnosprawnych, w podeszłym wieku, a także niezaradnych życiowo - o rozpoznanie ich sytuacji życiowej i potrzeb związanych ze zbliżającą się zimą. W przypadku osób wymagających wsparcia, w zależności od zdiagnozowanych problemów proszę o udzielane w miarę możliwości pomocy np., w postaci opału, gorącego posiłku, zakupu odzieży, obuwia, itp.
Mazowiecki Urząd Wojewódzki uruchomił bezpłatną infolinię 987. Pracownicy Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego udzielają informacji na temat możliwych form wsparcia - wskazują najbliższe schroniska, jadłodajnie, czy punkty pomocy medycznej. Straż miejska przyjmuje tego typu zapytania pod numerem (23) 662 26 93. Pod obydwa numery zadzwonić może również każdy, kto zna miejsce przebywania osób bezdomnych. Odpowiednie służby zostaną o tym natychmiast poinformowane.
Można również przekazywać informacje o osobach potrzebujących pomocy bezpośrednio do dzielnicowych oraz pracowników miejskich i gminnych ośrodków pomocy społecznej na terenie powiatu płońskiego.
Agnieszka Piekarz
Dyrektor
Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Płońsku
Komunikat Starostwa Powiatowego w Płońsku
Okres zimowy to czas, gdy policjanci i straż miejska podczas patroli zwracają większą uwagę na miejsca, gdzie mogą szukać schronienia i nocować bezdomni. Są to zazwyczaj pustostany, ogródki działkowe, altanki. Aby się rozgrzać bardzo często bezdomni w takich miejscach rozpalają ogniska, co bywa bardzo niebezpieczne. Policjanci każdego roku monitorują sytuację tych osób. Sami oferują pomoc każdemu, kto jej potrzebuje - odnajdując takie osoby zawsze proponują przewiezienie ich do ośrodków, w których jest ciepło, gdzie mogą zjeść ciepły posiłek i przespać się w normalnych warunkach.
Jeśli widzimy takiego człowieka, nie wahajmy się zadzwonić na numer alarmowy aby powiadomić o tym funkcjonariuszy. Każde takie zgłoszenie jest natychmiast sprawdzane.
Telefony alarmowe:
Ogólny telefon alarmowy - 112
Policja - 997
Straż Miejska w Płońsku - tel. stacjonarny (23) 662 26 93
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego - 987
Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego - tel. stacjonarny (23) 662 9952, (23) 662 2716