- Chodzi o praktyczną pomoc w razie potrzeby dla naszych partnerów z Ukrainy, a nie o wysłanie kartki z pozdrowieniami i wyrazami wsparcia - uzasadniał radny Artur Czapliński współredagowaną przez siebie uchwałę rady powiatu skierowaną do władz i mieszkańców ukraińskiego rejonu Kovel. Co dość rzadkie w samorządzie - uchwała została przyjęta jednogłośnie.
Z inicjatywą zapytania samorząd i mieszkańców zaprzyjaźnionego z powiatem płońskim rejonu z Ukrainy wystąpiła Małgorzata Mucha i Artur Czapliński. Przychylnie do pomysłu odniósł się zarząd powiatu i wspólnie zredagowano projekt uchwały. - Istotą sprawy jest zapytanie naszych partnerów z Kowla o to, czy jakiejś pomocy w tych trudnych dla nich chwilach w ogóle potrzebują. Dlatego też zasugerowaliśmy pewne obszary działań z naszej strony, ale decyzja w tej sprawie jest po drugiej stronie granicy - mówiła nam przewodnicząca rady Małgorzata Mucha.
W przyjętej przez radę powiatu uchwale zaproponowano m.in. możliwość przyjęcia wraz z zakwaterowaniem do powiatowych szkół ponadgimnazjalnych pięciorga osób z rejonu kowelskiego, a także możliwość leczenia kilku osób na oddziale chirurgicznym i ortopedycznym płońskiego szpitala. Jest także oferta zorganizowania wakacji w Polsce dla kilkunastu osób niepełnosprawnych z kowelskiego odpowiednika płońskiego Zespołu Szkół nr 3.
Ponadto powiat deklaruje przyjęcie młodzieżowej wycieczki z Kowla, która została niedawno odwołana przez stronę ukraińską, w związku z wydarzeniami z lutego.
W dyskusji radni powiatowi podkreślali gotowość producentów rolnych z naszego terenu do przyjmowania pracowników sezonowych z Ukrainy. Obecnie plantatorzy m.in. truskawek z gmin Czerwińsk i Załuski zastanawiają się, czy ze względu na bardzo trudną sytuację na Ukrainie w tym roku nie zabraknie im rąk do pracy. Zwykle w sezonie na terenie powiatu pracuje ponad 20 tysięcy osób zza naszej wschodniej granicy, głównie z Ukrainy.
W uchwale radni powiatu płońskiego podkreślili także, że solidaryzują się w dążeniach Ukraińców do budowania wolnego i demokratycznego państwa, a uchwała powiatu jest także odzwierciedleniem stanowiska polskiego parlamentu i rządu.
Na szczęście rejon Kowelski jest położony tuż przy granicy Ukrainy z Polską. - Dlatego tamtejsze władze poinformowały nas, że u nich nic złego się nie dzieje i raczej nie spodziewają się, by w tamtym rejonie doszło do zdarzeń podobnych jak we wschodniej Ukrainie - informował radnych rzeczniczka powiatu Anna Goliasz, po rozmowie telefonicznej z przedstawicielem władz rejonu kowelskiego.
- Obecnie wiemy, że nie jest tam obsadzone stanowisko szefa okręgu, czyli odpowiednika w pewnym sensie naszego starosty. Poprzedni został odwołany przez nowego gubernatora. Pracują jednak obaj zastępcy oraz normalnie funkcjonuje tamtejsza rada rejonowa, więc mamy się z kim komunikować - mówił wicestarosta Andrzej Stolpa, który jest także w kontakcie ze swoim odpowiednikiem w zaprzyjaźnionym okręgu.
- Natomiast uchwała jest zapytaniem o ewentualność udzielenia konkretnej pomocy. Miejmy nadzieję, że nie wydarzy się nic takiego, by Ukraińcy musieli się u nas leczyć w wyniku ran odniesionych w działaniach zbrojnych, ani że nie będzie nikt z nich zmuszony do wyjazdu z kraju. Ale dlatego chcieliśmy podkreślić gotowość do konkretnego współdziałania, bo to lepsze niż wysyłanie pocztówki z wyrazami wsparcia i pozdrowieniami - uzasadniał projekt uchwały Artur Czapliński.
- Po prostu, prawdziwych przyjaciół ł poznaje się w biedzie - dodała Małgorzata Mucha, co radni jednomyślnie potwierdzili w głosowaniu.
Obecnie uchwała płońskiej rady została przesłana radzie rejonu Kowel.
Piotr Kaniewski