Płońsk odwiedził Joseph Malovany - najwybitniejszy współczesny kantor synagogalny i jednocześnie wszechstronnie wykształcony muzycznie artysta. Malovany znalazł się w Płońsku przy okazji podróży do Pułtuska na specjalną uroczystość.
Joseph Malovany gości teraz w Polsce ze względu na swój udział w 22. Festiwalu Kultury Żydowskiej w Krakowie. Korzystając z tej dorocznej okazji słynny kantor odwiedza miejsca ważne dla siebie osobiście oraz znaczące dla kultury i tożsamości żydowskiej.
W Płońsku najsłynniejszy obecnie kantor świata spotkał się z burmistrzem Andrzejem Pietrasikiem. Malovanego do nas sprowadziła pamięć o twórcy nowożytnego państwa Izrael - Dawidzie Ben Gurionie.
Płońsk jest ważnym miejscem na mapie geopolitycznej i osobistej w zasadzie każdego Izraelczyka, dlatego w mieście corocznie odbywają się liczne spotkania z gośćmi z Izraela lub licznej diaspory żydowskiej z wielu państw.
Ta wizyta miała jednak charakter szczególny, bo po raz pierwszy do Płońska trafił artysta tej miary i klasy.
Trudno jednak mówiąc o Malovanym używać określenia „artysta", bez dopowiedzeń o jego największej sławie śpiewaka religijnego, co jednak nie jest równoznaczne z rola organisty w kościele katolickim (bez urazy dla organistów).
Funkcja kantora w synagodze jest zgoła inna, pojemniejsza i bardziej znacząca w liturgii judaistycznej, stąd kantorzy, a szczególnie tak wybitni jak Malovany, spełniają rolę szczególną i cementują religijne środowiska żydowskie.
Joseph malowany jest więc od 1973 r. kantorem w najsłynniejszej synagodze zachodniego świata, tej przy Piątej Alei w Nowym Jorku, gdzie od czasu do czasu w zespole klezmerskim grywa na klarnecie Woody Allen. Można powiedzieć, że w jednym miejscu spotykają się dwa wybitne talenty - w swoich dziedzinach artyści genialni.
Joseph Malovany przebył poważną i długą drogę edukacji artystycznej - zarówno sztukę kompozycji, jak i wykonania, dlatego bez trudu wykonuje różne gatunki muzyczne, w tym śpiew operowy, pieśni neapolitańskie oraz inne kompozycje wokalne, w których jego czysty tenor spinto wybrzmiewa świetnie. Kantor, właśnie ze względów religijnych, ograniczył swoje publiczne pojawianie się z takim repertuarem, ze szkoda dla muzyki bardziej popularnej od synagogalnej.
Niemniej jednak koncertując w całym prawie świecie ze swoimi wykonaniami psalmów i modlitw, wzbudza niezmiennie zachwyt dla głosu - u tych, którzy nie rozumieją treści bądź kontekstu, a silne wzruszenie religijne u judaistów.
Joseph Malovany urodził się w Izraelu, ale jego rodzice - narodowości żydowskiej - pochodzili z Europy Wschodniej, matka z Węgier, a ojciec z Polski - urodzony w Pułtusku - tak podają niektóre źródła.
- Joseph Malovany przybył do Płońska w ramach uroczystości organizowanych przez Akademię Humanistyczną im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku i Israeli Association of Pultusk Jews. W Płońsku rozmawiał m.in. o Dawidzie Ben Gurionie, o dotychczasowej i przyszłej współpracy naszego miasta z organizacjami żydowskimi. 5 lipca 2012 roku Burmistrz Płońska Andrzej Pietrasik wziął udział w odsłonięciu pomnika na dawnym cmentarzy żydowskim w Pułtusku - czytamy na stronie Urzędu Miejskiego w Płońsku.
Joseph Malovany występował z najsłynniejszymi orkiestrami, nagrał kilkanaście płyt CD, a jedna z jego płyt - "Modle się - śpiewam" została nagrana w Warszawie. Śpiewał w największych salach świata: na Kapitolu w Waszyngtonie, w sali koncertowej im. Piotra Czajkowskiego w Moskwie, w gmachu Knessetu w Jerozolimie, w Lincoln Center i w Carnegie Hall w Nowym Jorku, w Royal Festival Hall w Londynie i Cite de la Musique w Paryżu. W maju 2005 roku śpiewał w Berlinie w czasie ceremonii otwarcia Muzeum Zagłady.
Malovany wielokrotnie śpiewał także w Polsce. Wrażenie jakie wywołuje oddaj dwie opnie, które przytoczmy:
- Wspaniały, niezwykle mocny i donośny głos kantora wprawiał w zdumienie. Niejeden człowiek nie potrafi tak głośno i mocno krzyczeć, jak śpiewa Joseph - z przepony, z pełnym rozmachem, emocją, wyrazem i zdecydowaniem. Na, zdawać by się mogło, samej granicy możliwości, ciągle jednak pod doskonałą kontrolą. Osobiście nie spodziewałem się takiej siły głosu tego szczupłego człowieka. Jego śpiew jest kompletny, emanuje całym sobą, widać jego wysiłek, a twarz i gestykulacja współgrają z dźwiękiem składając się na obraz, którego trzeba doświadczyć osobiście, gdyż nie sposób go opisać - pisze o swoich wrażeniach po występie Malovanego na Festiwalu Gaude Mater w 2010 r. Marek Czekaj (Stacja Częstochowa INFO).
- Jestem strasznie zmęczona , wiec powiem dość krotko. Bardzo sie cieszę, że dałam sie namówić. Kantor śpiewał głownie modlitwy (m.in. psalmy), czyli modlił się. Chór też. Można tylko życzyć sobie, aby w kościołach chrześcijańskich byli tacy kantorzy, taka oprawa muzyczna nabożeństw i takie myślenie o muzyce jako sile niosącej modlitwę ku górze... - pisze autorka blogu Margerytkablog.pl po Koncercie Muzyki Żydowskiej w Warszawie Muzyczna Praga - „Tradycja Ulicy Szerokiej", który odbył się 6 września 2006 r. z udziałem kantora Josepha Malovanego.
- Jedna ważna sprawa - dodaje „Margerytka" - kantor Joseph Malovany nie wstydził się w sposób bezpośredni mówić publicznie (bez wyraźnego kontekstu religijnego) o Bogu. Pan konferansjer miał z tym problemy i na początku próbował "kreatywnie tłumaczyć" ku wyraźnemu niezadowoleniu publiczności rozumiejącej dobrze angielski. Chyba osiągnął szczyty swej niezręczności i braku ogłady, kiedy nie skojarzył nazwy "Góra Kalwaria", jako miejsca, gdzie mieszkało kiedyś dużo Żydów oraz kiedy nie umiał prawidłowo przetłumaczyć nazw synagog warszawskich ("Na Tlomackiem" - aj! to kazdy PRZECIĘTNY warsavianista wie...) - pisze „Margerytka" (http://margerytka.blog.pl/joseph-malowany-kantor-z-5-alei,11374918,n).
W Płońsku kantor Joseph Malovany oczywiście nie zaśpiewał, ale kto wie? Jeśli współpraca płońsko-izraelska otrzyma jakieś szersze ramy niż dotąd, a wiele osób odrzuci stereotypowe myślenie o wspólnych relacjach i uzna dobre strony wzajemnego przeniknięcia się wielu elementów kultury dwóch naszych narodów, to kolejna wizyta znakomitego gościa nie zakończy się na kurtuazyjnym spotkaniu z burmistrzem.
Piotr Kaniewski