W Walentynkowy wieczór czeka na Was w płońskim kinie huśtawka nastrojów. Jeden film jest niczym powiew ciepłego wiaterku (z mega fanaberią szejka na pustyni), a drugi jak strumień zimnej wody na rozpalone głowy. Będzie jak w życiu; sielanka i kizi-mizi oraz spatynowana rutyną miłość i determinacja w walce o przywrócenie jej dawnego blasku. To dopiero będą Walentynki - instrukcja „obsługi związku" dla prawdziwie zakochanych!
Miejskie Centrum Kultury w Płońsku zaprasza na 14 lutego, g. 18.00 do sali kina Kalejdoskop w Płońsku na bezpłatną projekcję filmów na dużym ekranie ,,Połów szczęścia w Jemenie'' oraz ,,Dwoje do poprawki''.
W przerwie między filmami w Poczekalni muzyka na żywo.
Wśród publiczności rozlosowane zostaną upominki walentynkowe.
Wstęp wolny! Odbiór zaproszeń w MCK, I piętro, pok. nr 7., pn- cz w g. 8- 16.
Połów szczęścia w Jemenie
„O tym, że łososie są dobre na serce, powie Wam każdy dietetyk. Ale najnowszy film Lasse Hallströma udowadnia, że ta szlachetna ryba wcale nie musi być konsumowana, by zdziałała cuda. Zwłaszcza, kiedy w roli katalizatora wystąpi obrzydliwie bogaty i mądry ponad swój wiek jemeński szejk. To właśnie fanaberia szejka sprawiła, że zetknęły się drogi nudnego naukowca z ciepłą rządową posadką i rezolutnej managerki pewnej korporacji.
Bogacz z Bliskiego Wschodu wymyślił sobie, że stworzy rzekę zdatną do utrzymania w niej populacji brytyjskich łososi. Przedsięwzięcie to jest tak karkołomne, że na pierwszy rzut oka zupełnie niewykonalne. Ale kiedy spotkają się petrodolary z rządowym pragnieniem poprawy wizerunku, biedny specjalista od wędkarstwa nie ma wyboru, musi z niewykonalnego uczynić misję dokonaną. I tak, zmuszony do współpracy z managerką, zacznie pielęgnować nie tylko łososie, ale i własne uczucia..." M.Pietrzyk - kiknij po więcej.
Dwoje do porawki
„ Dwoje do Poprawki jest niczym łyk chłodnej źródlanej wody na środku pustyni. To film, który bawi, a jednocześnie jest mądry i pełen wzruszeń. Tytułowa dwójka do poprawki to Kay i Arnold. Gdyby mierzyć ich związek liczbą wspólnie spędzonych lat, to można byłoby powiedzieć, że są małżeństwem ze wszech miar udanym. Niestety bliższa inspekcja ujawnia brud, smród i ubóstwo, którego nawet nie starają się ukrywać, po prostu nauczyli się je ignorować. Jednak Kay ma tego dość i marzy o "prawdziwym" małżeństwie. Gotowa jest o to marzenie walczyć, a przynajmniej tak jej się wydaje..." M. Pietrzyk - kliknij po więcej.