Na weekendowe seanse w kinie „Kalejdoskop” płońskiego MCK wykupiono wszystkie bilety. Na ekranie 28 września pojawił się najnowszy obraz Wojciecha Smarzowskiego.
Film "KLER", który obnaża oblicze instytucji kościoła katolickiego został już „zakazany” w dwóch podległych samorządom kinach: w Ostrołęce i Grodzisku Mazowieckim. Przez jakiś czas z powodu wniosku radnego pod znakiem zapytania stała projekcja w Ełku. Film też mimo bezdyskusyjnego zwycięstwa nie otrzymał nagrody „Złotego klakiera” od Radia Gdańsk za najdłuższe i najgłośniejsze oklaski podczas Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni. Ekipa filmowa była zmuszona kręcić sceny do filmu w Czechach, ponieważ w Polsce nikt by nie udostępnił kościelnych pomieszczeń. Statyści na planie, to głównie Ukraińcy…
W Płońsku, choć władza lokalna „trzyma” z kościołem, a kino podlega miejskiemu urzędowi, tak, jak w całej Polsce z wyjątkiem wymienionych wyżej miast, 28 września miała miejsce premiera filmu. Na weekendowe seanse wykupiono wszystkie bilety. Hol płońskiego MCK przy wejściu na salę kina zdobił czerwony dywan.
Księża rozpoznawali konkretne osoby
Choć postacie są fikcyjne, jak przyznał reżyser Wojciech Smarzowski, księża na pokazie filmu rozpoznawali w bohaterach konkretne osoby. Jak powiedział reżyser, "Chcieliśmy opowiedzieć o instytucji od środka. Nie dotykać wiary. I to się chyba udało". Twórca takich filmów, jak „Wołyń”, „Drogówka” zapytany o pierwszą myśl, o historię, która skłoniła do powstania scenariusza na antenie Canal+ odpowiedział: „Kiedy skończyłem "Drogówkę" i stałem w kolejce w banku, pani w okienku powiedziała do mnie: (szeptem) „O banku niech pan zrobi”. Tak naprawdę w każdym środowisku można znaleźć materiał dramaturgiczny”. Jak mówił reżyser, to miał być film o ludziach, którzy różnią się tym od innych, że noszą sutanny.Na płońskiej premierze, jak wynika z naszych obserwacji, raczej nie pojawił się przedstawiciel płońskiego duchowieństwa.
W „Klerze” księża piją, bawią się, lubią luksusy, kłamią, są w związkach, hierarchowie kościelni dysponują olbrzymią „kasą”, a „niżsi rangą szeregowi” wyłudzają pieniądze od wiernych, wreszcie są sprawcami bezkarnej pedofilii, która jest obecna w kościele katolickim do tego stopnia, że diecezja warszawsko-praska przygotowała broszurkę, w której instruuje księży jakie zachowania wobec dzieci są zakazane!... Film początkowo miał nosić tytuł „Głęboka taca”. hasło na plakatach: "Nic co ludzkie nie jest im obce" w pierwiotnym zamyśle było inne i brzmiało: "Czarne jest czarne"
Bez konkordatu i religii w szkołach
„Nie ukrywam, że nie jestem fanem konkordatu. Uważam, że trzeba go rozwiązać i należy wyprowadzić religię ze szkół” – powiedział w wywiadzie w Canal+ Wojciech Smarzowski. Reżyser wspomniał o finansowaniu kościoła przez państwo z publicznych pieniędzy i baraku transparentności kościelnych przychodów i rozchodów” - powiedział m.in. Wojciech Smarzowski w wywiadzie dla Canal+.
"Myslę, że bedą mieli państwo z tego dużo pożytku"
A tak o swojej roli w jednym z wywiadów dostępnych na Yotube powiedział Janusz Gajos: „ Ja nie miałem żadnych wątpliwości. Jestem aktorem od 60 lat i wszystko, co kontrowersyjne i jest tematem do ciekawej rozmowy bardzo mnie interesuje, a samo nazwisko reżysera mówi również tyle, że zgodziłem się bez żadnych, specjalnych dylematów wystąpić w tym filmie. Uważam, że warto było. Zapraszam bardzo serdecznie na film „Kler” i myślę, że będą mieli państwo z tego dużo pożytku”.
Świnka skarbonka
Sporo "oliwy do ognia” dolał Andrzej Pągowski, legenda plakatu filmowego, który stworzył grafikę do „Kleru” - świnkę skarbonkę z otworem na monety w kształcie krzyża. Świnka znajduje się na czarnym tle. Jej Fiolet nawiązuje do barwy biskupów. Całość dopełnia wyłaniający się z czerni biały napis: KLER.
(DK)
Na zdjęciu tytułowym: główny element plakatu legendarnego Andrzeja Pągowskiego i kadr z filmu.