Znane światowe malarstwo portretowe wykonane z… przedmiotów codziennego użytku można od piątku oglądać w płońskiej sali wystawienniczej. Wystawa nosi tytuł „Od Rubensa do Picassa”, a jej autorem jest znany m.in. z telewizyjnego programu „Zrób sobie gębę” Tomasz Broda.
Jego twórczość trudno jest zaszuflatkować. Prace Wrocławskiego artysty są trochę jak lalki, trochę, jak rzeźby lub instalacje. Wykonuje je, jak sam mówi ze śmieci - plastikowych butelek kabli, gąbek, nakrętek od słoików, grzebieni, butów. Jak sam przyznał, dąży do najprostszych połączeń różnych przedmiotów bez szczegółowej ingerencji, w taki sposób, aby uzyskać maximum zamierzonego efektu. Na pomysł doboru przedmiotów często wpada przypadkowo. Prace Tomasza Brody mają sobie coś ze zjawiska pareidolii – dopatrywania się znanych kształtów (najczęściej twarzy) w przypadkowych strukturach czy przedmiotach.
Na ścianach płońskiej galerii pojawiły się w ten nietypowy sposób wykonane kluczowe w historii sztuki portrety od Rubensa, po Van Gogha, Picassa czy Warhola. Ponieważ zbliża się Dzień Dziecka wybrano właśnie prace Tomasza Brody ponieważ są również atrakcyjne dla najmłodszych odbiorców, którzy pod opieką wychowawczyń pojawiły się na wernisażu.
Inspirując się znanymi z historii sztuki obrazami, tak układam te przedmioty, żeby przypominały obrazy znanych mistrzów, takich, jak Andy Warhol, Pablo Picasso, Amadeo Modigliani, Diego Velasques, Rembrantt, Rubens itd. W Polsce mamy do czynienia z takim kompleksem z powodu, że mamy mało dych dzieł znanych na całym świecie. Właściwie takim znanym na świecie obrazem, który mamy w Polsce jest "Dama z gronostajem" Leonarda Da Vinci, ta słynna, o której ostatnio się mówi. Myślę, że zamiast wstydzić się, że mamy takich dzieł tak mało, możemy z tego braku zrobić atut i pokazać taką swoją naszą, polską kolekcję zrobioną sposobem, wykorzystując to, co mamy pod ręką. To taka umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach, którą powinniśmy się chwalić. Oglądajcie państwo tę wystawę trochę przez taki pryzmat. Możecie się też państwo zastanowić nad złudnością naszego postrzegania. Patrząc na przedmioty, widzimy właściwie tylko ich użytkowość i korzystanie z nich zgodnie z naszymi potrzebami. Ta wystawa jest przykładem tego, że nasze postrzeganie bywa złudne, a przedmioty można tak zaaranżować, że będą przypominać coś zupełnie innego. W tym przypadku przypominają nam dzieła sztuki. Tak nawiasem mówiąc, malarstwo też jest przykładem iluzji kawałkiem płótna pokrytego farbą mówił tamasz Broda podczas płońskiego wernisazu w piątek 25 maja.
Tomasz Broda jest absolwentem PWSSP we Wrocławiu na wydziale grafiki i rzeźby. Dyplom z wyróżnieniem otrzymał w 1992 r. w pracowni projektowania graficznego prof. jana jaromira Aleksiuna. Zajmuje się ilustracją prasową i książkową, plakatem, malarstwem, scenigrafią oraz projektowaniem kostiumów teatralnych. Znany jest też z różnych programów TV m.in. z cyklu” „Zrób sobie gębę”
Wystawę będzie można oglądać od piątku 24 maja przez miesiąc w sali wystawienniczej płońskiego MCK.
Tekst/fot. (DK)
Na zdjęciech: wernisaż Tomasza Brody.
Na zdjęciu tytułowym: jedna z prac wrocławskiego artysty.