Kolejny koncert organizowany w ramach cyklu Swing Club na Mazowszu w płońskim MCK, to coś dla miłośników tradycyjnych standardów jazzowych wprost ze świata znanego jako Satchmo, wybitnego amerykańskiego trębacza jazzowego, kompozytora i wokalisty Luisa Armstronga
„Muzyczny świat Luisa Armstronga”, bo taki tytuł nosił koncert, do sali widowiskowej płońskiego kina przyciągnął komplet publiczności. Na scenie pojawiła się formacja „ The Warsaw Dixielanders” w składzie: Michał Pijewski-klarnet, fortepian, wokal, Jerzy Kuszakiewic -trąbka, wokal, Mariusz Wnuk - puzon, Marek Słomiński - banjo, Robert Kuduk -kontrabas oraz Jerzy Więckowski –perkusja.
Muzycy przenieśli publicznosć w poczatki jazzu. Zagrali chronologicznie repertuar wybitnego amerykańskiego trębacza jazzowego, kompozytora i wokalisty Luisa Armstronga „Satchmo”, znanego z charakterystycznej chrypki, który został niejako zmuszony do śpiewania i dzięki któremu w jazzie rozwinął się element solowej improwizacji.
Kilka słów wstępu publiczność usłyszała od Adama Fercha, autora koncepcji artystycznej, propagatora jazzu, niekwestionowanego autorytetu w tej dziedzinie, współzałożyciela Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego.
Anegdotki z życia Luisa Armstronga przytaczał zapowiadając kolejne utwory doskonale naśladujący charakterystyczny wokal wybitnego trębacza klarnecista i pianista Michał Pijewski. Muzyk wspomniał m.in. niełatwym dzieciństwie i domu poprawczym dla dzieci kolorowych do którego trafił „Satchmo”. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, ponieważ właśnie tam młodziutki Luis nauczył się grać na trąbce.
Podczas płońskiego koncertu publiczność usłyszała całą paletę utworów, od pierwszych nagrań z okresu Chicago z zespołami „Hot Five” i „Hot Seven” do późniejszych, pochodzących m.in. z płyty Louis Armstrong And His All Stars. Nie mogło zabraknąć sztandarowego i nieśmiertelnego „What A Wonderfull World”.
- Razem wszyscy mamy 400 lat, a jutro będziemy mieć 401, za sprawą naszego kolegi, który kończy kolejny rok życia – powiedział wokalista na temat "ekipy" sześcioosobowego, warszawskiego bandu, po czym zespół zagrał jazzowe „Sto lat”. Publiczność wstała z miejsc bijąc gromkie brawo.
Tekst/fot. (DK)
Na zdjęciu: koncert zespołu The Warsaw Dixielanders w płońskim kinie 14 kwietnia.