Jeszcze do końca sierpnia można obejrzeć wystawę rzeźb z papieru Mirosławy Truchty-Nowickiej, która była częścią festiwalu „Calineczka”. Papierowe lalki cieszą się sporym zainteresowaniem zwiedzających płońską galerię MCK.
Tegoroczny Ogólnopolski Festiwal Teatrów Lalkowych i Ulicznych „Calineczka” mamy już za sobą. Pozostała po nim jednak wystawa absolwentki projektowania graficznego Mirosławy Truchty-Nowickiej. Wystawa lalek – rzeźb z papieru, opatrzonych wyjątkowymi tytułami, cieszy się dość sporą frekwencją. Po sali wystawienniczej oprowadza zwiedzających twórca płońskiej „Calineczki” Robert Poryziński, który zaprosił autorkę ze swą wystawą do Płońska jako jeden z punktów programu festiwalu.
- Panią Mirosławę poznałem kilka miesięcy temu zupełnie przez przypadek - opowiadał podczas wernisażu Rober Poryziński. - Wyglądało to w ten sposób, że jako lalkarz oglądałem w internecie lalki. Pewnego razu zobaczyłem jedną lalkę i znalazłem nazwisko autorki. Zdjęcia jej prac pokazywałem swoim podopiecznym i przyjaciołom. Jedna z moich podopiecznych zrobiła lalkę, która do dziś leży u mnie w pracowni. Wtedy zadzwoniłem do pani Mirosławy - mówił absolwent szkoły lalkarskiej.
Jak czytamy na stronie Galerii OF Art, Po studiach artystka zajmowała się malarstwem, projektowaniem i ilustracją. Zetknięcie się z przestrzenią i bogactwem teatru - w Teatrze Lalki i Aktora "Pinokio" w Łodzi - zaowocowało zmianami w twórczości plastycznej, a Lalka-Rzeźba stała się elementem inspiracji, osiągając status głównego obiektu twórczych zainteresowań. Istotnym źródłem sugestii stał się świat mitów, legend i ludowych podań, który pozwala na czerpanie z wielowiekowej tradycji kultury, jak i na swobodne poruszanie się w obrębie form plastycznych i literackich. W efekcie powstały postaci o proweniencji bajkowej, historycznej, kulturowej oraz cykle tematyczne.
Jej lalki-rzeźby przywodzą nieco na myśl postaci z obrazów Jerzego Dudy-Gracza. Każda z nich ma swój wyjątkowy charakter, wyeksponowany, przez pozę, elementy ubioru, fryzurę i nazwę, ponieważ, jak mówi autorka lalki, jak ludzie mają swoje sekrety.
Mirosława Truchta-Nowicka i Robert Poryziński podczas wernisażu festiwalowego w galerii płońskiego MCK
Wystawę można zwiedzać do 31 sierpnia od. godz. 14 do 20.
Tekst/fot. (DK)
Na zdjęciu tytułowym: zwiedzajacy oraz Robert Poryziński w galerii MCK.