Szewach Weiss na temat usunięcia pomnika na cmentarzu żydowskim: "Woow! Jeśli to się zdarzy i ktoś wybuduje tam coś innego, ja po prostu nie wyobrażam sobie takiej sytuacji”. Wizyta byłego ambasadora na zaproszenie płońskiej MBP.
Płońska biblioteka im. H. Sienkiewicza wiele lat zabiegała o spotkanie z byłym ambasadorem, autorem książek dla dzieci, sportowcem, publicystą, politykiem i dyplomatą Szewachem Weissem. Udało się 7 kwietnia. Tym samym rozpoczął się nowy cykl „ Płońskie Spotkania z Mistrzami”.
Jak podkreślił Szewach Weiss, Płońsk dla wszystkich Żydów jest centrum państwowości ze względu na "korzenie" pierwszego premiera Izraela Dawida Ben Guriona, którego porównał do Piłsudskiego, Washingtona i Garibaldiego. - Jestem dumny, to jest zaszczyt dla mnie mieć honorowe obywatelstwo miasta, w którym się urodził i zaczął swoje dzieła syjonistyczne twórca mego państwa Dawid Ben Gurion. - powiedział były ambasador Izraela w Polsce. We wszystkich książkach historii jawi się Płońsk. Warszawa nie zawsze. W kontekście powstania w getcie warszawskim, tak. - mówił w sali wystawienniczej płońskiego MCK 7 kwietnia Szewach Weiss.
Spotkanie miało miejsce w sali wystawienniczej płońskiego MCK, która okazała się za mała. Zrobiło się ciasno. Częśc gości siedziała i stała przez wejściem.
Usunięty pomnik
Izraelski dyplomata nawiązał do spornej sytuacji usunięcia pomnika z terenu cmentarza żydowskiego przy ul. Warszawskiej w Płońsku. Szewach Weiss zaznaczył wyjątkowość tego miejsca pamięci i podkreślił, że na płońskim cmentarzu została pochowana rodzina Dawida Ben Guriona, pierwszego premiera Izraela. - Ja nie oskarżam nikogo. Wiem jakie wysiłki robi wasz, mój burmistrz żeby to się nie zdarzyło, ale słyszałem, że są problemy tutaj z cmentarzem żydowskim nie z waszej winy. - powiedział zaproszony do Płońska były ambasador.
Woow! - kontynuował z charakterystycznym akcentem, „kalecząc” język polski. - „Jeśli to się zdarzy, ktoś tam wybuduje coś innego - ja po prostu nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Ona jest nie możliwa. Ja wiem, że wy się staracie bardzo, żeby taka sprawa się nie objawiła realnie. Robicie wszystko, co można. Więcej niż można, bo to jest historyczne święte miejsce dla narodu żydowskiego, miejsce pojednania, jedyne na świecie, bardzo słynne, bo Ben Gurion jest najsłynniejszym Żydem XX wieku. Na tym cmentarzu na pewno została pochowana jego rodzina. Ja nie mówię tak do was z powodu krytyki. Odwrotnie, ja czuję i wiem, że burmistrz w tej sprawie ma poparcie. Mam nadzieję, że ktoś tam na górze, albo ktoś z właścicieli zrozumie o co idzie, że honor polsko-żydowski jest bardzo ważny”. - wypowiedział się charakterystycznie łamaną polszczyzną były ambasador Izraela, pytając w żartach burmistrza, czy podczas swojej wypowiedzi popełnił dużo błędów językowych."Polska była w ciąży z Izraelem"
Zaproszony przez płońską MBP wyjątkowy gość przypomniał swoje powiedzenie dotyczące Polski i Izraela. - Na spotkaniach i zajęciach z moimi studentami, mówię do nich mniej, więcej tak: „Polska była w ciąży z Izraelem”, to Ben Gurion i inni (którzy urodzili się w Polsce, a szczególnie Dawid Ben Gurion i tworzyli państwo Izrael. red.) - powiedział gość nowego cyklu spotkań płońskiej biblioteki.
Oficjalne powitanie przez burmistrza Andrzeje Pietrasika izraelskiego gościa siedzącego na dwóch krzesłach, które sobie zażyczył w sali wystawienniczej płońskiego MCK. Przy tej okazji Szewach Weiss zażartował: "Jako polityk zadbałem, aby mieć dwa krzesła"
Bronię Polski bardziej niż Polacy
Na pytanie Co uczynił i czyni obecnie w kraju aby przeciwstawić się opinii, że Polska jest krajem antysemickim, odpowiedział – Nie chcę obrazić nikogo, ale czynię więcej niż. większość Polaków. Tak się zdarzyło przypadkowo, że ja bronie Polskę na świecie więcej niż Polacy. Systematycznie. Dlaczego tak się zdarzyło? Jakiś prezydent, którego uwielbiam na jednej przemowie mówił o polskich obozach zagłady. Na miejscu nie było reakcji ze strony polskiej, ale była z mojej strony. To jest okropny, historyczny błąd. Co do spraw żydowsko-polskich, Niemcy, pierwsze, drugie, trzecie pokolenie niech milczy tysiąc lat. My mamy między nami rachunek, my Żydzi i Polacy sobie damy radę. - powiedział Izraelski dyplomata.
"Nie wiem jakby się zachował mój naród w sytuacji, gdybyśmy mieli ratować innych, należących do innego narodu"
W nawiązaniu do wydarzeń z okresu II wojny światowej i pomocy polskiego społeczeństwa Żydom stwierdził, że część Polaków była obojętna, część pomagała, część chciała pomóc, ale się bała, ponieważ za udzielenie pomocy Żydom groziła kara śmierci. - Nie wiem, jakby się zachował mój naród w sytuacji, gdybyśmy mieli ratować innych, należących do innego narodu w strachu i pod groźbą kary śmierci. - powiedział. - Myśmy jeszcze takiego egzaminu moralności i odwagi nie mieliśmy jako naród. II wojna światowa, była dzikim zjawiskiem, nieludzkim. Zaczęła się w Raistagu, w piwnicach piwa i kiełbasy w Monachium. Cała Europa po II wojnie światowej jest zamrożonym jeziorem żydowskiej krwi. Ale zarzucić to ogólnie stereotypowo na karb polskiego narodu nie dam. - stwierdził Szewach Weiss.
Publicznoś podczas spotkania z Szewachem Weissem. W sali wystawienniczej MCK zrobiło sie ciasno i zabrakło miejsc siedzących.Głos zabrał m.in. obecny na spotkaniu starosta Andrzej Stolpa, który podziękował za to, że Szewach Weiss jest jednym z niewielu Żydów, którzy przypominają o polsko-żydowskiej integracji podczas niemieckiego terroru. Starosta przypomniał, że obecnie amerykańska prasa pisze o polskich obozach śmierci. - Zawsze, kiedy występuje pan w TV, przeciwstawia się pan tej tezie, że to były polskie obozy śmierci. - zwrócił się do dyplomaty starosta. - Obozy były na terenie Polski, ale to nie Polacy te obozy postawili i to nie Polacy przywozili Żydów. Chciałbym bardzo serdecznie podziękować, za to, że pan broni naszego dobrego imienia. Żałuję tylko, że jest pan jednym z niewielu Żydów, którzy nas bronią w takiej sytuacji. Mało jest głosów pochodzących ze środowisk żydowskich, które mówią nie, to nie prawda, to nie były polskie obozy śmierci. Jest pan trochę takim „wołającym na puszczy”. Zbyt mało środowiska żydowski przeciwstawiają się tworzeniu tego nowego stereotypu. - powiedział Andrzej Stolpa.
Szewach Weiss podziękował, jednak przyznał rację staroście co do nowego stereotypu, ponieważ jak stwierdził Polska i Izrael straciły dwie dekady dialogu z powodów politycznych w Polsce. - W tym samym czasie niemiecki rząd zrobił sporo dla sprawy pojednania z żydowskim państwem. Wladał ogromne finanse na badania naukowe, na pomoc i wybaczenie. W tej przepraszam wyścigu wyście przegrali. - mówił izraelski gość przypominając, że w innych państwach Europy również dochodziło do przykrych i straszliwych wydarzeń takich, jak w polskim Jedwabnem.
Jeśli chodzi o tzw. polskie obozy zagłady, Szewach Weiss przyznał, że żaden poważny historyk nie zgodzi się z tym, że to były polskie miejsca kaźni. Jeśli chodzi o przeciwstawianie się nieprawdziwym faktom, to jak stwierdził polityk, Polskie sprawy w Izraelu nowe pokolenie traktuje jako mniej ważne, ponieważ w tym wyścigu etnicznym wygrali rosyjscy Żydzi. - My się cieszymy z tego, bo nasza demografia jest bardzo słaba na tym oceanie arabskim. Potrzebujemy chętnie każdego. - mówił Szewach Weiss dodając, że sprawy rosyjsko-żydowskie straciły „równowagę” na rzecz bohaterstwa podczas II wojny , niż zagłady. - To idzie w tym kierunku, to jest polityka pamięci. Mnie się wydaje, że Tworzy się solidarność osobista między młodzieżą przyjeżdżającą do Polski z Izraela, a młodzieżą polską. Przyjdzie czas, że nikt nie będzie miał odwagi powiedzieć o czymś takim, jak polskie obozy zagłady, a jeśli tak powie, usłyszy, że jest analfabetą historycznym. - stwierdził Izraelski dyplomata, który pod koniec spotkania zasłabł.
Tekst/fot. (DK)
"Polska była w ciąży z Izraelem" Czyli to potwierdza tezę, że Z... wyr*ali Polskę?