Po raz pierwszy na dziedzińcu byłego dworca kolejowego zabrzmiały dźwięki koncertów rockowych. Na dużej scenie zagrał metalowy gigant „Acid Drinkers", a jako support publiczność rozgrzewała młoda, warszawska kapela „Orange Zebra". Wcześniej pojawił się także płoński „Midnight Cover Band".
Wygląda na to, że opuszczony płoński dworzec kolejowy rozpoczął nowe życie i za sprawą ekipy MCK zamienił się w scenę koncertową. Duży namiot sceniczny stanął na wschodniej części dziedzińca, a wnętrza budynku dworca posłużyły jako zaplecze. Wybór należącego już od trzech lat do miasta budynku dworca i dziedzińca opuszczonej stacji kolejowej wymusił rozpoczynający się właśnie remont siedziby MCK przy ul. Płockiej.
Pozostałe miejsca, gdzie organizowano tego typu plenerowe imprezy również odpadają, ponieważ wschodni brzeg zalewu Rutki ma nieuregulowaną sytuację prawną pomiędzy miastem a prywatnym właścicielem tych terenów. Z kolei po drugiej stronie płońskiego jeziorka poprowadzone zostaną ścieżki pieszo - rowerowe.
Kolejny raz do Płońska zajrzała legendarna metalowa formacja „Acid Drinkers", która poprzednim razem koncertowała w kawiarni artystycznej „C.H.A.O.S.". Natomiast pierwszego dnia „Majówki z Kulturą" 1 maja zorganizowanej przez Miejskie Centrum Kultury na scenie pojawił się płoński zespół „ Midnight Cover Band". Jak sama nazwa wskazuje muzycy zagrali swoje wersje popularnych przebojów.
Pogo forever
Drugi dzień majówki należał do zespołu, który jak sam mówi o sobie jest połączeniem hard rocka, bluesa, odrobiny pasków i pomarańczy, czyli „Orage Zebra". Gwiazda wieczoru byli z kolei „Acid Drinkers", a taki zestaw musiał zakończyć się tylko w jeden sposób - pogo, czyli szaleństwo na widowni.
Mimo chłodnego wieczoru dziedziniec zabytkowej stacji kolejowej wypełnił spory tłum publiczności w różnym przedziale wiekowym, który głównie przyciągnęła gwiazda wieczoru - „Drinkersi" z charyzmatycznym frontmanem - wokalistą i basistą Tomaszem „ Titusem" Pukackim oraz gitarzystami - Darkiem „Popkornem" Popowiczem, Wojciechem „Jankielem" Moryto oraz perkusistą Maciejem „Ślimakiem" Starostą.
Już od pierwszych taktów „Orange Zebry" grupa publiczności ubrana w stylu punk zainicjowała pogo, które kontynuowane było przez obydwa koncerty. Ostra muza rozbrzmiewała przy obstawie ochrony patrolu policji i straży miejskiej do zmierzchu.
Koncerty zapowiadał perkusista Dariusz „Pepciaq" Daniszewski, współpracownik MCK - jeden z pomysłodawców ściągnięcia na płońską majówkę „Acidów". Poza ogrodzonym terenem imprezy pojawił się także roll-bar z bufetem. Cała impreza przebiegała bezpiecznie i bez szczególnych ekscesów.
Obecnie rozważane są różne warianty przeznaczenia i zagospodarowania tego nowego, zabytkowego miejsca.
(DK)
Wiecej zdjęć z koncertów na dziedzińcu PKP w naszej galerii