Z wizyty z wyjątkowo dotkniętych wirusem Włoch proboszcz powrócił 7 marca. Odprawił mszę i udzielał komunii, narażając wszystkich na niebezpieczeństwo zakażenia. O powrocie z śródziemnomorskiego kraju poinformował wiernych podczas mszy, jak stwierdził - „Jeśli się boją, mogą ograniczyć kontakt ze mną”.
Jak pokazuje opisywany przykład, sutanna i kwarantanna, to dwie sprzeczne rzeczy, choć się rymują… Proboszcz Henryk Szwajkowski z Kroczewa na początku marca wyjechał służbowo do Włoch. Po powrocie go Polski 7 marca znalazł się na liście „podejrzanych” o zarażenie koronawirusem. Po powrocie z niebezpiecznej wizyty, ignorując zagrożenia odprawił mszę i udzielał komunii. Mogąc przy okazji rozsiewać wirusa COVID-19, naraził wszystkich obecnych na niebezpieczeństwo.
Jak dotychczas duchowny nie ma żadnych niepokojących objawów i nie zgodził się na objęcie kwarantanną. Jak informuje płoński Sanepid, ksiądz nie narzeka na stan zdrowia. Nie pojawiły się u niego również żadne symptomy związane z ewentualnym zakażeniem.
Decyzja o braku kwarantanny może być ryzykowna i stanowić zagrożenie, biorąc pod uwagę fakt, że część osób przechodzi zakażenie koronawirusem bezobjawowo albo bardzo skąpoobjawowo. Takie osoby mogą jednak zarazić innych i przyczynić się do nasilenia rozprzestrzeniania pandemii.
Jak sam ks. proboszcz twierdzi, otrzymał zalecenia, żeby ograniczyć bezpośredni kontakt z innymi osobami. O powrocie z niebezpiecznych epidemiologicznie Włoch poinformował wiernych podczas mszy, jak stwierdził, „jeśli się boją, mogą ograniczyć kontakt ze mną”. Ksiądz twierdzi także, że wrócił z Włoch przed wprowadzeniem przepisów związanych z kwarantanną i ten obowiązek go nie obejmuje.
Inspektor sanitarny nie może też zawiadomić policji, ponieważ jeszcze nie wprowadzono stanu epidemicznego. Istnieje możliwość ukarania księdza karą pieniężną, jednak z powodu braku objawów kara najprawdopodobniej nie zostanie zasądzona przez sąd. Gdyby przyjazd proboszcza miał miejsce po 15 marca, ksiądz musiałby przejść kwarantannę.
Przypominamy, że wg. danych Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Płońsku z dnia 26 marca, z godz. 14:00, obecnie w powiecie płońskim 551 osób objęto nadzorem epidemiologicznym, 21 przebywa w domowej kwarantannie, a ośmiu pacjentów trafiło do szpitala. Jak dotychczas nie potwierdzono laboratoryjnie żadnego przypadku zachorowania.
Zgodnie z wprowadzonymi w związku z pandemią ograniczeniami, w obrzędach religijnych m.in. takich, jak msze czy pogrzeby, nie będzie mogło uczestniczyć jednocześnie więcej niż 5 osób – wyłączając z tego osoby sprawujące posługę.
(DK)
Na zdjęciu: ks. prpboszcz Henryk Szwajkowski. Fot. TV Mazowia.