Także w powiecie płońskim przybywa rodziców, którzy rezygnują z przymusowych sczepień ochronnych swoich dzieci przeciwko chorobom zakaźnym. Przeciwnicy szczepionek w skali powiatowej, to grupa 140 osób.
Na temat antyszczepionkowców w skali lokalnej, czyli rodziców, którzy świadomie rezygnują ze szczepień przeciw chorobom zakaźnym swoich dzieci zabrał głos płoński inspektor sanitarny Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej Krzysztof Bielski.
- Jest teoria mówiąca o tym, że jeżeli dziecko przechoruje chorobę zakaźną będzie bardziej odporne na pozostałe choroby. Jest to bzdura. Dziecko, które przechoruje i wyzdrowieje, będzie odporne tylko na jedną chorobę, a nie na wiele innych – zabrał głos szef płońskiego sanepidu.
- Poza tym, w czasie choroby trzeba się liczyć z powikłaniami, a wynikiem powikłań choroby zakaźnej często jest śmierć dziecka. Jest taka moda. My się z tą modą troszeczkę zmagamy. Światowa Organizacja Zdrowia stwierdziła, że jest to zagrożenie dla całego systemu szczepień ochronnych na świecie, dlatego wystosowała pisma do wszystkich możliwych instytucji i służb zajmujących się chorobami zakaźnymi w celu poprawy wizerunku szczepień i uświadomienia rodziców. W powiecie płońskim wśród osób, które podlegają obowiązkowi szczepień obserwujemy powolny ale systematyczny spadek. Obecnie ok. 140 rodziców odmawia szczepień – mówił podczas obrad samorządu powiatowego 24 kwietnia Krzysztof Bielski.
Tekst/fot. (DK)
Na zdjęciu: płoński inspektor sanitarny Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej Krzysztof Bielski.