Wiceburmistrz: Wychodzę z tej sesji przerażona i załamana. Gorąco podczas dzisiejszych obrad miejskiego samorządu – poszło o pytanie do radnego PiS o pracę w Spółce Skarbu Państwa, a skończyło na Strajku Kobiet
Zaczęło się od pytania radnej Anety Jerzak. Pytanie skierowane do radnego PiS Marcina Kośmidra dotyczyło w jaki sposób otrzymał pracę w spółce Skarbu Państwa. Radny w odpowiedzi stwierdził, że pytanie wkracza w jego sferę prywatną i zaproponował aby udostępniła jego numer telefonu zainteresowanym mieszkańcom. Dodał też że w sprawie pytania radnej dotyczącego, jak stwierdził sfery prywatnej podejmie kroki prawne.
Podczas dalszych obrad 18 lutego, głos zabrała wiceprzewodnicząca Alina Braulińska, która nawiązała do policyjnego postępowania wobec m.in. jej osoby z powodu zawiadomienia radnego Kośmidra policji w sprawie okrzyków pod jego adresem podczas płońskiej manifestacji przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego w listopadzie ub. roku. Okrzyki dotyczyły nawoływania uczestników protestu aby ruszyli pod dom radnego Marcina Kośmidra. Z tego powodu wezwania na policję w charakterze świadka otrzymali inni uczestnicy protestu w Płońsku. Alina Braulińska nie brała udziału w manifestacji. Wiceprzewodnicząca stwierdziła, że radny Marcin Kośmider w ten sposób właśnie dotknął sfery prywatnej jej oraz pozostałych osób. Dodała również, że nie zamierzał podejmować tego tematu. Jednak sprowokowała ją odpowiedź radnego na pytanie Anety Jerzak.
Radny powiedział, że tego wieczoru w obawie o rodzinę polecił aby domownicy odsunęli się od okien. Radna Aneta Jerzak zapytała Marcina Kośmidra, czy marsz przeszedł pod jego domem i czy w okrzykach padło jego nazwisko. konkretna odpowiedź nie padła. wcześniej Marcin Kośmider odtworzył ze swojego telefonu nagrany film z okrzykami z listopadowej manifestacji nawołującymi do pójścia na ulicę, przy której mieszka. Radny powiedział też "wara od mojej rodziny".
Sytuację podsumowała wiceburmistrz Teresa Kozera m.in. słowami: „Wychodzę z tej sesji przerażona i załamana. Pamiętajmy że w słowniku istnieje wyraz: „przepraszam”.
(DK)
Zdjęcie ilustracyjne: obrady samorządu miejskiego. Fot. archiwum plonsk24.pl