Samorząd miejski zajął stanowisko w sprawie akcji strajkowej nauczycieli i pracowników oświaty. „Niskie zarobki doprowadziły do dewaluacji tego zawodu” - czytamy m.in. w treści projektu stanowiska radnych. W trakcie dyskusji doszło do ostrej wymiany zdań.
Podczas obrad kwietniowej sesji miejskiej przyjęto projekt stanowiska w sprawie akcji strajkowej nauczycieli i pracowników oświaty, W którym radni Porozumienia samorządowego Ziemi Płońskiej apelują do osób i podmiotów odpowiedzialnych za funkcjonowanie systemu oświaty o podjęcie działań zmierzających do rozwiązania trwającego konfliktu i pochylenia się nad postulatami strajkujących nauczycieli.
Radny z klubu PiS Marcin Kośmider zarzucił wiceprzewodniczącej Małgorzacie Adamskiej-Jasińskiej, że optuje za podniesieniem płac nauczycielom, a sama głosowała za podwyżką diet radnym miejskim o 100%. - Podniosła pani sobie dietę bez "mrugnięcia okiem" – stwierdził radny. - Panu też podniosłam dietę i panu kolegom również. Gdybyście byli państwo tacy szlachetni, to byście tych diet nie pobierali – usłyszał w odpowiedzi od wiceprzewodniczącej radny Marcin Kośmider. Radny opozycji nawiązał do braku wcześniejszych projektów uchwał aby przeznaczyć pieniądze z diet, czy wydawanego przez miasto biuletynu na cele oświatowe.
Poniżej fragment treści projektu stanowiska radnych Porozumienia Samorządowego Ziemi Płońskiej.
Stoimy na stanowisku, że nauczyciele to jedna z najważniejszych i jednocześnie niedocenianych grup zawodowych w Polsce. Niskie zarobki nauczycieli doprowadziły do dewaluacji tego zawodu, a przecież od jakości pracy nauczycieli, ich wykształcenia, predyspozycji i kompetencji zależy, czy młode pokolenia będą dobrze przygotowane do stawiania czoła wyzwaniom przyszłości. Apelujemy do osób i podmiotów odpowiedzialnych za funkcjonowanie systemu oświaty o podjęcie działań zmierzających do rozwiązania trwającego konfliktu i pochylenia się nad postulatami strajkujących nauczycieli
Pod projektem stanowiska podpisali się radni: Waldemar Sanderski, Mariusz Prusak, Aneta Jerzak, Andrzej Kwiatkowski, Benedykt Nowakowski, Arkadiusz Barański, Henryk Zienkiewicz, Alina Braulińska, Marzanna Stasiak, Małgorzata Adamska-Jasińska, Leszek Kalkowski.
Radna Marzanna Stasiak odczytała stanowisko nauczycieli płońskich szkół podstawowych i przedszkoli. W oświadczeniu pedagodzy podkreślają m.in., że w płońskim strajku uczestniczą nie tylko osoby ze ZNP, ale również niezrzeszeni.
Cytujemy fragment stanowiska płońskich nauczycieli
Dzisiejsza szkoła tonie w biurokracji. Jak wszystkie te zadania wykonać w czasie wypominanego nam 18 godzinnego pensum? Jak być mentorem dla ucznia i rodzica, kiedy wszem i wobec głosi się, że nauczyciel to leń, nierób i nieudacznik życiowy. Strajkujemy, ponieważ kochamy naszą pracę i chcemy dobra uczniów. Strajkujemy, bo chcemy przemyślanych reform. Nie była to dla nas łatwa decyzja. Jesteśmy przecież nauczycielami, dla których zawsze dobro uczniów jest priorytetem. Niektórzy z nas są także rodzicami gimnazjalistów i maturzystów. Widząc jednak całe zło reformy pogrążającej coraz bardziej cały system oświaty i jej pracowników, byliśmy zmuszenie do takiej formy protestu. W naszym przekonaniu rola nauczyciela, wychowawcy, jest jedną z najistotniejszych w życiu każdej społeczności. To nauczyciel kształci przyszłych lekarzy, inżynierów, sędziów, urzędników. To nauczyciel spędza z uczniami niekiedy więcej czasu niż rodzic. To nauczyciel wyrabia w dzieciach wrażliwość, humanitaryzm, hard ducha, odpowiedzialność. Uczy tolerancji, szacunku dla dobra ludzi i świata.
Radni klubu PiS krytycznie odnieśli się do strajkowej formy akcji. Stanowisko w tej sprawie odczytała radna Ewa Sokólska
Klub radnych PiS nie poprze stanowiska w sprawie akcji strajkowej nauczycieli i pracowników oświaty. Doceniamy to i cieszymy się, że samorząd miasta dba o wysoki poziom kształcenia i rozwój pracy dydaktycznej, wykorzystując w pełni subwencje oświatowe z budżetu państwa, a radnym leży na sercu dobro dzieci i pracowników płońskiej oświaty. Stoimy na stanowisku, że nauczyciele, tak, jak inne grupy zawodowe sfery budżetowej zasługują na wyższe płace i godne warunki. Nie wyrażamy jednak zrozumienia dla głównego postulatu nauczycieli w kwestii tak wysokich płac. To nie jest możliwe do zrealizowania w obecnym stanie budżetu naszego państwa. Niskie płace w sferze budżetowej, to efekt wieloletnich zaniedbań, które obecny rząd powoli niweluje, przyznając podwyżki kolejnym grupom zawodowym i społecznym, także nauczycielom. Podkreślamy, że w wyżej wymienionym projekcie słowo „dzieci” pada tylko raz w ostatnim zdaniu, a słowo uczniowie nie występuje wcale. To uczniom w ostatnich dniach odebrano konstytucyjne prawo do nauki.
Oświadczenie ZNP, pod którym podpisały się płońskie przedszkolanki odczytała wiceprzewodnicząca Małgorzata Adamska-Jasińska. Fragment poniżej.
W imieniu nauczycieli przedszkoli chcieliśmy uświadomić społeczeństwu, że tzw przedszkolanki, to pedagodzy, nauczyciele, którzy ukończyli studia wyższe, a niejednokrotnie posiadają dodatkowe kwalifikacje. Nasze pensum wynosi 25 godzin zegarowych w grupie dzieci 3 – 5 letnich, 22 godziny w grupie dzieci 6-letnich. Nauczyciel wspomagający spędza z dziećmi 20 godzin, a specjaliści – logopeda, psycholog, psychoterapeuta również 22 godziny. Obowiązuje nas 40-godzinny tydzień pracy, który musi wystarczyć m.in. na: dokumentowanie codziennej obserwacji dziecka, a dwa razy w roku przedstawianie jej wyników rodzicom, diagnozowanie gotowości szkolnej dzieci 6-letnich i starszych, w tym niepełnosprawnych, opracowywanie wielospecjalistycznych ocen, opracowywanie miesięcznych planów dydaktyczno-wychowawczych, spotkania indywidualne z rodzicami.
Tekst/fot.(DK)
Na zdjęciu: radna Marzanna Stasiak odczytuje stanowisko nauczycieli płonskich podstawówek i przedszkoli. na pierwszym planie radna Monika Zimnawoda, w tle radna Agnieszka Piekarz oraz Agnieszka Gzylewska podczas obrad 17 kwietnia.