Radna Elżbieta Wiśniewska złożyła wniosek o odwołanie z funkcji przewodniczącego rady powiatu Jana Mączewskiego. Dokument jest dostępny w biurze rady. Punkt w tej sprawie nie został wprowadzony jednak do porządku obrad ponieważ chwała nie zawierała podpisów radnych. Podpisy powinna złożyć jedna czwarta składu rady. Projekt uchwały nie został też przesłany z biura rady radnym pocztą.
Powróciła sprawa odwołania przewodniczącego Jana Mączewskiego. Wcześniej podpisy wśród mieszkańców zbierał Społeczny Komitet Obrony Szpitala Publicznego w Płońsku „Ulica”. Projekt uchwały o odwołaniu przewodniczącego złożyła ostatnio radna Elżbieta Wiśniewska. Jej wniosek nie został jednak podpisany przez ¼ radnych. Z tego powodu nie znalazł się w porządku obrad sesji 27 lutego. Temat został podjęty w punkcie wolne wnioski i zapytania. Treść uchwały nie została też przesłana przez biuro rady radnym. Drogą mailową dostarczyła ją sama radna Elżbieta Wiśniewska
- Mój projekt uchwały był skierowany do wszystkich państwa i każdego z osobna. Nie do klubów, nie do partii, ale do osób, które myślą podobnie. Okazało się jednak, że nikt podobnie nie myśli. Przyjmuję to do wiadomości. Ale z mojego projektu się nie wycofuję. - mówiła radna Elżbieta Wiśniewska podczas obrad 27 lutego. - Uważam, że przewodniczący Jan Mączewski nie powinien reprezentować rady powiatu. - kontynuowała radna. - Ostatnio zapadło szereg wyroków w sprawach karnych. Dotyczą one przestępstw o charakterze urzędniczym, ale także w niektórych przypadkach korupcyjnych do jakich doszło m.in. w Powiatowym Urzędzie Pracy, w wydziale rolnictwa, leśnictwa, ochrony środowiska, architektury i budownictwa. Wiekszość podległych staroście Mączewskiemu urzędników przyznała się do winy i dobrowolnie poddała karze, w tym karze bezwzględnego pozbawienia wolności. Jan Mączewski powinien ponieść polityczną odpowiedzialność za udowodnione, trwające czasami lata procesy i przestępstwa, o których jako starosta w większości wiedział. - mówiła radna Wiśniewska dodając, że odszkodowania za popełnione przestępstwa liczone są w setkach milionów publicznych pieniędzy.
- Nadmienić należy, że sprawując urząd starosty Jan Mączewski za publiczne pieniądze narażając powiat na straty bronił „dobrego imienia instytucji” w której dochodziło do nadużyć zakładając sprawy dziennikarzom którzy ujawnili nieprawidłowości. - mówiła radna Wiśniewska. - Dzisiaj Jan Mączewski sprawuje funkcję przewodniczącego rady reprezentując powiat. Sposób w jaki sprawuje tę funkcję budzi uzasadnione kontrowersje np. podczas sesji nie udziela głosu zaproszonym gościom i zarzadza głosowanie w sprawie wydania opinii na temat udzielenia głosu osobie zaproszonej z urzędu. - stwierdziła radna. Elżbieta Wiśniewska sięgnęła także do czasów kiedy Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie kierowała poprzednia szefowa, która otrzymała przyzwolenie od starosty do brnięcia w decyzje administracyjne niezgodne z prawem. Projekt uchwały pozostawiam w biurze rady gdyby ktoś z państwa myślał podobnie jak ja. - oznajmiła na zakończenie radna Wiśniewska.
Głos w sprawie zabrał przewodniczący Jan Mączewski, który stwierdził, że w PUP powiat nie przydzielał pieniędzy na wykonywanie zadań. - Fundusze na ten cel pochodziły z zewnątrz. Nikt też nie składał staroście sprawozdań ze swoich działań, lecz instytucją przydzielającym fundusze. - stwierdził Jan Mączewski. - Instytucje przeprowadziły kontrole, które nie wykazały wtedy nieprawidłowości. PUP zdobywał wtedy ogromne fundusze na złagodzenie bezrobocia. Był wśród mazowieckich powiatów liderem. Przeprowadził także modernizację swojej siedziby. - mówił były starosta. - Pracownicy wydziału architektury nie popełnili przestępstwa jako urzędnicy. Przypadki łamania przepisów dotyczyły ich działalności prywatnej. Błędy, które się pojawiły w PUP dotyczyły tylko kilku osób, które zajmowały się sprawami szkoleń pracowników. - powiedział przewodniczący.
Szef Samorządu odniósł się także do sprawy nie udzielenia głosu podczas październikowej sesji wójtowi gm. Załuski Romualdowi Woźniakowi. Przewodniczący stwierdził, że miał ku temu uzasadnione powody związane z wcześniejszymi publicznymi wystąpieniami wójta. Określenie ponieść polityczną odpowiedzialność jest według przewodniczącego niewłaściwe i dotyczy epoki PRL, a nie systemu demokratycznego. Były starosta stwierdził też że wszyscy winni zostali osądzeni i ponieśli stosowne kary. Jan Mączewski przytaczał szereg inwestycji, które zrealizował jako starosta w latach 2007 – 2014.
tekst/fot. (DK)
Na zdjęciu: na pierwszym planie radna Elżbieta Wisniewska odczytuje uzasadnienie uchwały. Obok radna Teresa Pietrzak. w tle ( z prawej Przewodniczący Jan Mączewski i wiceprzewodniczacy Paweł Koperski podczas obrad samorządu powiatowego 27 lutego.
szkoda,że inni radni nie próbują rozliczyć poprzednią władzę za brak kontroli nad podległymi instytucjami i narażenie nas na straty.Łatwo wszystkie próby wrzucać do worka jednym określeniem-walka polityczna-najwięcej polityki to jest wtedy ,gdy nie ma odważnych rozwiązać problem.Walka polityczna jest gdy wskazuje się nieprawidłowości,wypisuje zarzuty na stronkach,ale jak co do czego to łapki pod stół.Gdyby to dotyczyło prywatnych ,a nie ,,niczyich''jak niektórzy sądzą ,pieniędzy to myślenie byłoby inne.Nikt nie chce tracić,a samorząd powiatowy przez lata tracił,min przez brak należytego nadzoru.Stąd te zarzuty ze strony PiS,ale czemu nie idą dalej?Bo to walka o stołki,polityka,zależności,itp