Decyzja dyrektora szpitala o zamknięciu dla pacjentów trzech oddziałów bulwersuje także wielu radnych i działaczy Polskiego Stronnictwa Ludowego w powiecie płońskim. Z inicjatywy Leonarda Milewskiego prawdopodobnie zostanie zwołana sesja nadzwyczajna, na której padnie wniosek o natychmiastowe odwołanie z funkcji Józefa Świerczka, dyrektora SPZZOZ w Płońsku.
- W środę, 3 sierpnia, dyrektor powiatowego szpitala w wąskim gronie ogłosił, że do 12 sierpnia oddziały: internistyczny, kardiologiczny i reumatologiczny, mają zostać wyłączone z działalności.
- To jest bulwersujące i zarazem bardzo smutne, że po tak długim okresie dyskusji i złożeniu wielu propozycji naprawczych, likwidacja wiodących oddziałów to jedyny pomysł pana Świerczka na poprawienie sytuacji finansowej szpitala. Na takie działanie nie mogę się zgodzić, podobnie jak wiele osób z PSL, który reprezentuję w radzie powiatu. Na ostatnim posiedzeniu rady mówiłem, że przed przygotowaniem szczegółowego planu naprawczego konieczne jest zorganizowania spotkania radnych z pracownikami szpitala w celu poznania opinii i propozycji pracowników w zakresie planu naprawczego oraz dokonanie rozpoznania przez zarząd powiatu możliwości włączenia się do tego działania samorządów gminnych.
- Ale jednak do tego doszło. W czerwcu głosowaliście nad przyjęciem tzw. programu naprawczego dyrektora, a na początku sierpnia mówi jego autor, że… żadnego programu nie będzie wprowadzał. Czy Polska jest już w stanie wojny, że płoński szpital przeszedł na zarządzanie w trybie awaryjnym?
- Może pan dyrektor tak odczuwa sytuację zewnętrzną, ja nie. Ale nawet, jeśli ma taką ocenę sytuacji, to właśnie nie powinien zawieszać działalności oddziału chorób wewnętrznych i kardiologii. Ale poważnie. Jestem przeciwny takim zmianom w strukturze szpitala. Likwidowane oddziały to podstawowe oddziały powiatowego szpitala. Gdzie więc mają się leczyć w podstawowym zakresie mieszkańcy naszego powiatu?
- Właśnie, gdzie? Czy wy, ludzie z PSL, którzy deklarowali w każdych kolejnych wyborach bliskość wobec ludzkich spraw nie straciliście tego kontaktu po sukcesie z 2014 roku, który dał wam samodzielność rządzenia w powiecie płońskim?
- Ja i wiele inych osób wybranych do rady powiatu, rad gmin i na wójtów, nie straciliśmy kontaktu z rzeczywistością. Ale ze smutkiem konstatuję, że być może parę osób „odjechało”. To smutne, zwłaszcza w obszarze decyzyjnym, związanym z powiatowym szpitalem i jego przyszłością. Wielokrotnie na posiedzeniach rady powiatu i na innych spotkaniach wnosiłem o przygotowanie przez dyrektora szpitala koncepcji rozwoju i strategii restrukturyzacji (planu naprawczego) szpitala popartej analizą ekonomiczną, w tym finansową skutków dla poszczególnych oddziałów.
- I? Jaki skutek?
- Nie doczekaliśmy się propozycji planu naprawczego dla szpitala popartego analizą ekonomiczną, z uwzględnieniem zmian dla oddziałów oraz możliwości zwiększenia przychodów. Podkreślam, że nie tyle chodzi o „słupki”, bo szpital nie jest fabryką, ale o jasny i czytelny dla pacjentów sygnał, że nic złego dla tego obszaru się nie dzieje. Tymczasem zostaliśmy zaskoczeni informacją, że co najmniej na dwa tygodnie sierpnia trzy oddziały zostają wyłączone dla pacjentów. Nie rozumiem tej decyzji i jej nie akceptuję.
- Więc co pan zamierza z tym zrobić?
- Złożymy wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej. Decyzje podjęte przez dyrektora szpitala utwierdzają mnie w przekonaniu, że nie ma on już pomysłu na plan naprawczy oraz poprawienie sytuacji szpitala. Mimo jego dużych zasług w realizacji wcześniejszych inwestycji, należy dokonać zmian na stanowisku dyrektora. Nasz wniosek sesyjny dotyczy szczegółowej informacji o sytuacji w szpitalu oraz zobligowania Zarządu Powiatu do odwołania z funkcji dotychczasowego dyrektora i rozpisanie konkursu na powołanie nowego.
- Nie za późno? Bo już słychać, że w poniedziałek i środę odbędą się pikety i manifestacje, które dotyczą sytuacji w szpitalu, ale będą prawdopodobnie zawierały elementy bardziej niż krytycznej oceny waszych rządów w powiecie.
- Proszę mi wierzyć, że również w Polskim Stronnictwie Ludowym w powiecie płońskim trwa gorąca dyskusja o przyczynach kryzysu szpitalnego. Duża grupa osób ma bardzo krytyczny stosunek do polityki w tym zakresie prowadzonej, bo rodzi ona niebezpieczne dla mieszkańców skutki. Dlatego, mimo okazywanej dotąd cierpliwości i , powiedziałbym, pozytywistycznego nastawienia z naszej strony, nie zamierzamy więcej akceptować takich zachowań. Stąd wniosek o sesję z wyraźnym przesłaniem dla zarządu powiatu, że czas na radykalne decyzje.
- Niech pan nie żartuje, PSL i radykalne decyzje…
- W kwestii zdrowia i życia oraz stabilności działania szpitala w Płońsku nie ma kompromisów.
Z dr. Leonardem Milewskim rozmawiał Piotr Kaniewski
Na zdjęciu: Leonard Milewski (z l.) i dyrektor Józef Świerczek
Jeden radny Milewski to sobie może zwołać kury na swoim podwórku :)