Brak pasów na przejściach dla pieszych oraz brak oznakowań rozgraniczających pasy ruchu to obraz odcinka ul. Kopernika, po zakończonym miesiąc temu ponownym układaniu nowej nawierzchni. Do tego dochodzi nieuporządkowanie terenów zieleni wzdłuż ulicy, po rok temu zakończonej modernizacji jednej z głównych ulic Płońska. - Bałaganiarstwo - oceniają mieszkańcy działania gospodarza terenu, czyli płońskie starostwo.
- Już miesiąc temu zakończyło się ponowne układanie dywanika asfaltowego na odcinku ul. Kopernika od mostu do skrzyżowania z ul. Wieczorków. Mimo to nadal nie ma namalowanych pasów na dwóch przejściach dla pieszych. A pasy muszą być, bo to bardzo ruchliwa ulica, na dodatek niektórzy kierowcy za nic mają przepisy drogowe i zdrowy rozsądek - mówił nam przedstawiciel mieszkańców „Szpilówek" oraz osiedla „Novdom".
- Naprzeciwko mamy sklep spożywczy, do którego często chodzimy my i nasze dzieci. Teraz jest obawa, bo same pionowe znaki drogowe są niewystarczająco widoczne, zwłaszcza, że po jednej stronie często znak jest zasłaniany przez wysokie samochody. Wymalowanych pasów brak, więc stój człowieku i czekaj, aż cię kierowcy przepuszczą, bo wejście na jezdnię jest ryzykowne. W razie najechania na pieszego przecież kierowca powie, że nie miał pojęcia, iż tam jest przejście, a mamy tu także do czynienia z częstym osiąganiem nadmiernych prędkości przez samochody oraz motocykle, czego też nikt nie chce ukrócić - wylicza mankamenty zirytowany opieszałością powiatowych służb mieszkaniec „Szpilówki".
Druga ze zgłaszanych przez mieszkańców spraw, to brak oznakowań poziomych na jezdni, rozgraniczających pasy ruchu. - Przy dojeździe do skrzyżowania z ul. Wieczorków zaczyna się rozjazd do skrętu w lewo, do szkoły „Dwójki" i na „Sadybę", oraz pas do jazdy prosto. Skręcając należy więc przekroczyć oś jezdni, ale skąd mam wiedzieć, że nie wjeżdżam już na pas przeznaczony dla jadących z przeciwka? Ocena wzrokowa przy takim natężeniu ruchu? Na oko to chłop w szpitalu umarł - denerwuje się płońszczanin.
Nie wiadomo czemu jezdnia nadal nie wygląda tak, jak przed wymianą nawierzchni, która trwała od 25 do 28 sierpnia tego roku. Oznakowania poziome przejść dla pieszych są niezbędne dla bezpieczeństwa bardzo wielu ludzi, którzy codziennie z nich na ul. Kopernika korzystają. Ruch na tym odcinku ul. Kopernika jest bardzo duży, dodatkowo w pobliżu znajduje się największa płońska szkoła podstawowa, więc ulicę przekraczają również małe dzieci.
Z kolei brak pasów rozgraniczających tor jazdy także jest niezbędny, bo po co jeździć „na czuja", skoro namalowanie oznaczeń nie jest chyba wielką filozofią.
Zieleń? Ważne, że jest nowy asfalt!
- Dziwiliśmy się, że po niespełna roku użytkowania nawierzchni starostwo zarządziło gwarancyjną wymianę asfaltu na odcinku od mostu do skrzyżowania z ul. Wieczorków. Myśleliśmy jednak, że przy tej okazji uporządkowany zostanie teren zieleni przyległy do ulicy, który został zniszczony przez ciężki sprzęt i baraki firmy prowadzącej w 2014 r. modernizację ulicy Kopernika. Nic takiego jednak nie zrobiono, a spowodowano jeszcze większy bałagan. Dziwne, bo trzeba było wykorzystać wyjątkową pogodę i latem tego roku temat zakończyć - ubolewa nasz rozmówca.
O termin odtworzenia zieleni przy ul. Kopernika oraz kilka innych drobnych prac przy zjeździe do „Szpilówek" i osiedla „Novdom" pytaliśmy starostwo już w czerwcu tego roku. Niestety, odpowiedzi do dziś nie otrzymaliśmy, a bałagan jak był, tak jest.
Dlatego teraz nie pytamy przedstawicieli Starostwa Powiatowego w Płońsku odrębnym pismem, tylko publicznie i nie o to, dlaczego nie ma wymalowanych oznakowań poziomych na tym odcinku jezdni ani dlaczego teren zielony przy ulicy nie został odtworzony. Pytamy: kiedy to zostanie definitywnie zrealizowane?
Razem z mieszkańcami obu osiedli i innymi zainteresowanymi zachęcamy również płońskich radnych powiatowych do interwencji w opisanych sprawach.
Piotr Kaniewski
Na zdjęciu tytułowym: po przejściu dla pieszych pozostał tylko ślad w zatoce parkingowej. Na wprost osiedle „Szpilówki" i „Novdom". Fot. 26 września