Wymagane poręczenie miasta w sprawie nabycia upadłego PRD-M spadnie o połowę do kwoty 7,8 mln, bo gwarancję na drugą część mogą dać dwie miejskie spółki - PGK i PEC. - Zależy nam na tym, by nasza spółka mogła się rozwijać i tworzyć nowe miejsca pracy. Jeśli nie będzie zgody na wykup, wówczas ZDiM nie będzie mógł brać udziału w przetargach o wartości powyżej 10 mln zł, a spółka będzie zmuszona zredukować obecną ilość miejsc pracy - uzasadniał projekt burmistrz Andrzej Pietrasik.
Jak oznajmił burmistrz podczas sesji 15 stycznia, pomimo ostrych różnic w radzie szuka kompromisu w sprawie Zarządu Dróg i Mostów i przejęcia majątku po Przedsiębiorstwie Robót Drogowo-Mostowych. Wysokość poręczenia kredytu bankowego spadła z ponad 13 do niecałych 8 mln. zł. Czasu na decyzję praktycznie już nie ma, bo mija termin na sfinalizowanie umowy z syndykiem PRD-M Sp. z o.o. w upadłości.
Przewodniczący rady Krzysztof Tucholski w odpowiedzi na propozycję głosowania za podjęciem uchwały poręczeniowej, której punkt do porządku obrad zgłosił burmistrz, oznajmił, że dokument dotyczący zmniejszenia wysokości poręczenia radni otrzymali tuż przed rozpoczęciem sesji.- Który odpowiedzialny radny podejmie decyzję o poręczeniu sumy 7 mln zł nie czytając dokumentów? Musimy mieć czas, by na spokojnie wszystko rozważyć - argumentował przewodniczący.
O biznesplan prezesa spółki poprosił radny Henryk Zienkiewicz. - Zanim podejmiemy decyzję chcemy mieć gwarancję, że są szanse na rozwój i stabilna pracę, a także na to, że bez naszej wiedzy nie będą podejmowane działania, na przykład w sprawie sprzedaży firmy. Jeśli takie gwarancje otrzymamy, wtedy zagłosuję za wykupem - mówił radny Zienkiewicz.
- Nie ma żadnych działań niejawnych, o wszystkim informuję. Ponadto nikt nie myśli o sprzedaży, skoro mamy szansę na rozwinięcie działalności miejskiej spółki i stworzenie nowych miejsc pracy. Dodatkowym atutem jest fakt, że mamy w Płońsku bardzo wielu fachowców z branży drogowej, których spółka już zatrudnia i chce zatrudnić więcej - wyjaśniał burmistrz.
Jak wyjaśniał prezes ZDiM Janusz Chłopik, w przypadku pozytywnej decyzji rady, musi do 2021 r. osiągnąć przychód łączny na poziomie około 40 mln zł. Taki wynik pozwoli na spłatę kredytu, a także na bezpieczne funkcjonowanie zakładu, łącznie z planowanym zwiększonym zatrudnieniem. - To są realne założenia projektu. Lecz jeśli nie będzie zgody na wykup majątku i zwiększenie zakresu działalności firmy, to ZDiM nie będzie mógł utrzymać już istniejącego zatrudnienia ani brać udziału w przetargach powyżej wartości 10 mln zł - ostrzegał burmistrz.
- Obecnie żyjemy w zawieszeniu. Nie możemy praktycznie sensownie planować, bo nie mamy pewności czy dysponujemy zdolnościami produkcyjnymi. Do tego jest potrzebna państwa decyzja i liczę, że będzie ona pozytywna - zwracał się do radnych prezes Janusz Chłopik.
Radni decyzję o udzieleniu poręczenia majątkowego podejmą na sesji nadzwyczajnej w środę 21 stycznia. Jeśli będzie ona pozytywna, to umożliwi wykup majątku po upadłej spółce PRD-M i możliwe będzie wdrożenie programu rozwoju i zwiększenia zatrudnienia w spółce miejskiej ZDiM.(DK)
Na zdjęciu: po prawej prezes Janusz Chłopik i przedstawiciel pracowników ZDiM (z mikrofonem) podczas sesji rady miejskiej.