Każdego poranka na facebookowym profilu „Codzięnnika" pojawia się porcja nie do końca rzetelnych, ale interesujących informacji. Fakty przeplatają się z komentarzami autora, pojawia się prognoza pogody, w której szczególny nacisk położony jest na Suwały...
W dzisiejszych czasach z każdej strony jesteśmy atakowani informacjami. W tym szumie komunikacyjnym ciężko jest wyłowić to, co naprawdę ważne, istotne i ciekawe. Zapowiedzi Sejmu, Senatu, czy spotkań prezydenta przyprawiają o mdłości, a prognoza pogody nie dość, że nigdy się nie sprawdza, to codziennie „podawana" jest w ten sam sposób. Jeden płońszczanin znalazł na to sposób i utworzył „Codzięnnik"! Miejmy tylko nadzieję, że Rada Języka Polskiego doceni przewrotność tytułu i nie zajmie się krytyką, bądź co bądź, niepoprawnie pisanego słowa.
„Codzięnnik powstał przypadkiem... chciałem sprawdzić, czy będę w stanie codziennie dodać jakąś konstruktywną informację... z konstruktywnością jest gorzej, za to z codziennością się udało. I tak powstał codzięnnik" - to napisał o swoim projekcie sam autor.
Każdego poranka na facebookowym profilu „Codzięnnika" pojawia się porcja nie do końca rzetelnych, ale interesujących informacji. Fakty przeplatają się z komentarzami autora, pojawia się prognoza pogody, w której szczególny nacisk położony jest na Suwały (autor zainspirowany Wojciechem Mannem postanowił nie zdrabniać nazw miejscowości - i tak z Suwałk powstały Suwały, a z Ciechocinka - Ciechocin).
Każdy wpis zaczyna się iście brukowcowym sloganem i w tej sekcji możemy dowiedzieć się np. o tym, że Mandaryna miała sen, w którym umie śpiewać, albo że Pociąg pospieszny Pan Hilary relacji Zakopane - Tarnobrzeg przyjechał na dworzec w Chędziszowie o czasie. Zaskoczeni pasażerowie żądają przywrócenia dwugodzinnego opóźnienia!
W dalszej części pokrótce opisane są wydarzenia dnia, takie jak: Znów dzień otwarty w Pałacu prezydenckim! Cholera, Oni to muszą przewietrzyć, czy co?!
O 12:00 konferencja prasowa Solidarnej Polski pt. "Solidarna Polska składa wniosek do marszałka Sejmu o wotum nieufności dla ministra Sławomira Nowaka" -bla bla bla bla bla bla - innymi słowy: Solidarna Polska nie odwołuje Ministra Nowaka bo chociaż by chciała i się kichała, to nie ma jak! Dlaczego?! Bo tak!
O 10 prezydent Warszawy przejedzie się tramwajem na Białołękę. Wycieczka organizowana jest pod hasłem: Po co nam metho, jak mamy thamwaj!
Prognoza pogody też bywa przedstawiana w sposób... przynajmniej niesztampowy:Pogoda: W pogodzie odliczanie... 0, 1, 2, 3, 4 - Olsztyn, Warszawa, Bydgoszcz, Poznań - Szczecin z temp 4 stopnie nie zakwalifikował się na podium :( Opadowo...Innym zaś razem: Pogoda: Robi się cieplej, ale nie ciepło. Cieplej niż -9, ale nie cieplej niż +15, nawet nie jak +5, czy 0! Będzie tak pomiędzy -6 a -2. Skrajne odrzucamy i średnio wyjdzie tak że można kalesony odpuścić, ale o rękawiczkach to jeszcze pamiętać wypada.
Dziś święto gospodarzy domów - nie trzeba będzie odśnieżać, bo nie będzie padać! Nie będzie padać w Rzeszowie...
Od czasu do czasu pojawiają się także ogłoszenia, które jak cały „codzięnnik" trącą absurdem.
Oto przykład: Tomasz Brzydkacy - dekarz bez pracy - pozna kobitę, która ma nierówno pod sufitem. Cel poznania - remont i stworzenie związku nowego - nie wyklucza się zawodowego.
Pani Halina ze Szczecina wynajmie pół kawalerki przystojnemu, młodemu inżynierowi ze stoczni. Cena - zamążpójście. Co jak co - ale patrząc na zdjęcia pani Haliny - cena jest wygórowana. Po odejściu od ołtarza - reklamacji nie uwzględnia się.
Jeżeli nagle wydarza się coś istotnego na „codzięnniku" pojawia się notka Z ostatniej chwili, jak na przykład ta:
Z ostatniej chwili:Sejm znowelizował ustawę o wychowaniu w trzeźwości! Opłata za pobyt w Izbie Wytrzeźwień może wzrosnąć do 300zł! Cenę ustali samorząd!Moi mili! Chcecie załapać się na nocleg za 250zł?! To już ostatnia chwila! Oj ciężkie czasy idą, ciężkie!
W niedzielę zawsze jest kącik kulinarny, gdzie oprócz tego, jak przygotować herbatę możemy dowiedzieć się jak „dobrze gotować" np. pizzę „z wczoraj"
Kącik kulinarny: Pizza z wczoraj:
Bierzemy pizzę z wczoraj. Wrzucamy do piekarnika. Włączmy piekarnik na temp. 160 stopni. Wkładamy do środka pizzę. Czekamy minutę - okazuje się, że jesteśmy strasznie głodni i nie mamy czasu na takie pierdoły jak odgrzewanie. Wyciągamy pizzę i zjadamy zimną. Wyłączamy piekarnik!
Cały „codzięnnik" i wszystkie zawarte w nim informację należy przyjmować z przymrużeniem oka, ale tego typu zjawisko, w świecie, gdzie właściwie wszystkie ogólnopolskie portale „przepisują" to samo, jest warte zauważenia.
A jeżeli przynajmniej raz w tygodniu „Redaktorowi Naczelnemu" uda się wywołać uśmiech „przy porannej kawie" - to warto polubić „Codzięnnik" na Facebooku.. i czytać, czytać i czytać! Oraz komentować - do woli i po swojemu.
Facebook.com/codzienik