Pamięć, ogień, potrawy, napoje i wieńce gałęzi drzew iglastych – słowiańskie, przedchrześcijańskie „Dziady”, zakazane przez kościół były okazją do wspominania historii i tradycji, przekazywania wiedzy i wartości pokoleniowych, a także nawiązywania mistycznych więzi i solidarności. Oprócz kultu przodków, było to święto tożsamości i zapomnianej dziś kultury Słowian.
Jak wiadomo, Święto Zmarłych nie jest świętem stworzonym przez Kościół Katolicki. Dawno, dawno temu, zanim na ziemiach Słowian wprowadzono chrześcijaństwo, świętowano pamięć przodków, obecność i przenikanie świata duszy do świata żyjących. „Dziady", to przecież prastare, słowiańskie święto ku czci zmarłych, które nasi przodkowie obchodzili jesienią w okolicach 1 listopada, ale także kilkakrotnie w innym terminie w ciągu roku. Celem rytuałów było nawiązanie kontaktów z duszami zmarłych i pozyskanie ich przychylności. Słowianie uważali, że dusze mogą pomagać i chronić żyjących, jeśli zostaną odpowiednio uczczone. Dla wieku osób większości celebracji świąt katolickich towarzyszy smutek, schematyczność ceremonii, obłuda i brak głębszych refleksji.
Według źródeł, prasłowiańskie słowiańskie "Dziady" były celebracją, która łączyła wspólnotę i pamięć o przodkach. Była to okazja do wspominania historii i tradycji, przekazywania wiedzy i wartości pokoleniowych. A także nawiązywania więzi i solidarności. Było to święto tożsamości i kultury Słowian.
Skąd pochodzi nawa „Dziady”?
Etymologicznie „dziady”, to po prostu nasi przodkowie (dziadkowie). Był to także tytuł grzecznościowy wobec starszych ludzi, przeważnie najstarszych z rodu, którzy zajmowali honorowe miejsce w rodzinie. Dla prasłowian słowo"dziad" oznaczało też ducha przodka lub ducha opiekuńczego domu, zwanego także "domowikiem".
Jak dowiadujemy się m.in. z blogu. Slowianskibestiariusz.pl, "Dziady", to bardzo stary i jeden z bardziej znanych obrzędów Słowian (a także Bałtów), występujący w poszczególnych regionach również pod nazwami takimi, jak zaduszki, radecznica, pominki. Święto jest obchodzone do dziś przez rodzimowierców.
Kilkakrotnie w ciągu roku
Błędnie można sądzić, że Dziady były obchodzone jedynie w okolicach przełomu października i listopada. Był to tylko jeden z momentów roku, w którym oddawano cześć zmarłym.„Dziady” obchodzono kilkakrotnie w ciągu roku, a czas pamięci o zmarłych odmierzały fazy Księżyca, który jest związany ze sferą zaświatów.
Biesiada z duchami
Podstawowym rytuałem jesiennego święta było ofiarowanie jedzenia i picia duszom zmarłych. Na placach, lub cmentarzach rozstawiano stoły, na których ustawiano miski z pokarmami, takimi, jak kasza, kutia, chleb, jajka, miód oraz napoje, a wśród nich alkohol. Była to okazja do wspólnej uczty. Dobrym zwyczajem było rozrzucanie dookoła okruchów z jedzenia. Po skończonej uczcie nie sprzątano stołów. Pozostawiano wszystko na noc, żeby przybyłe dusze mogły się posilić i napić. Alkohol pito także przy grobach, wylewając trunek na ziemię, żeby napoić dusze.
W niektórych rejonach Słowian dla dusz przodków przygotowywano kąpiel. Napełniano beczki gorącą wodą bądź przygotowywano saunę.
Obrzędowi przewodniczył guślaż - lokalny żerca, czyli kapłan. Prasłowianie, aby uczcić zmarłych za pośrednictwem żercy składali ofiarę całopalną nazywaną przez słowian zachodnich "obiatą", wlewaną lub wrzucaną do ognia. Obiata oznaczała coś należnego, obiecanego, ślubowanego. Ogień symbolizował przejaw ust boskich istot. Słowianie wschodni i południowych nazywali ofiarę całopalną "żertwą". Wśród innych Słowian funkcjonowała nazwa "trzeba".
Symbol ognia i wiecznie zielonych, iglastych wieńców
Kluczowym elementem kultu zmarłych w tradycji słowiańskiej był żywioł ognia. Stąd wziął się właśnie zwyczaj palenia ognisk i zniczy. Znaczenie i funkcje ognia były różnorodne w zależności od kontekstu i sposobu jego używania. Ogień rozpalany na rozstajach dróg czy na grobach miał za zadanie oświetlić i ułatwić drogę przybyłym z zaświatów duchom przodków, zarówno w stronę żyjących, jak w zaświaty, czli słowiańsku "Wyraj"lub "Nawię". Ogień, to także forma ofiary i symbol magii, umożliwiającej komunikację z duszami. Ogień, to także źródło ciepła i pociechy dla zmarłych i ochrona przed złymi mocami oraz demonami zagrażającymi żyjącym ludziom oraz duszom zmarłych. Demony wedłyg wierzeń Słowian rodzą się z dusz zbłąkanych, należących do osób, które nieoczekiwanie zmarły, bądź samobójców.
Zwyczaj kładzenia na grobach wieńców i gałązek z drzew iglastych również ma swoje korzenie w słowiańskich rytuałach ofiarnych. Wierzono, że te symbole wiecznej zieleni zapewniają nieśmiertelność duszom i stanowią ochronę przed złymi mocami.
Słowianie kremowali zmarłych
„Najpopularniejszą formą pochówku wśród ludów słowiańskich było ciałopalenie. Niewątpliwie zastanawiające jest z jakiego powodu to właśnie kremacja tak silnie rozpowszechniła się wśród Słowian. Przyczyna może tkwić w wierze w wędrówkę poszczególnych części duszy do zaświatów. Spalenie zwłok miało pomóc duszy uwolnić się od ciała i ulecieć do Wyraju. Nie bez znaczenia była również oczyszczająca moc ognia, która pozwalała na przejście z brudnej, ziemskiej sfery profanum do sacrum zaświatów. Ciałopalenie spełniało jednak i inną funkcję, mianowicie zabezpieczało przed metamorfozą zmarłego w wampira, demona czy strzygę” - czytamy w artykule „Obrzędy pogrzebowe Słowian” na blogu Słowianskibestiariusz
Obdarowywano wędrownych żebraków
Podczas „Dziadów” obdarowywano i goszczono wędrowców – żebraków. Słowianie wierzyli, że maja oni moc kontaktowania się z przodkami lub nawet są samymi przodkami, którzy w takiej formie odwiedzili ziemię.
"Wczesny halloween"
Nasi przodkowie tworzyli z rzepy, ziemniaków czy buraków odpowiednik wywodzącej się z tradycji celtyckiej wydrążonej dyni. W tradycji słowiańskiej tworzone były także wyrzeźbione z drewna maski ustawiane w miejscach rytuałów, które symbolizują materialną obecność duchów.
Nie można było wykonywać niektórych prac
Jak przytaczaja autorzy bloga Slowianskibestiariusz, podczas rytuałów obowiązywały liczne zakazy. Nie można było wykonywać wielu prac, np. tkać, szyć, prząść, palić w piecu - czynności które mogłyby grozić przypadkowym „przywiązaniem” duszy do ludzkiej ekumeny. Zakazane było wylewanie wody przez okno (groziło oblaniem duchów, które w tym czasie przemieszczały się wokół siedzib ludzkich) oraz rozpalania w piecu – miejscu bliskiego zetknięcia się sfery profanum z zaświatami. Źle widziane było także nagłe wstawanie od stołu i głośne zachowanie, które mogło odstraszyć zmarłych.
Kościół zakazał i przywłaszczył. W PRl-u próbowano zmienić nazwę
Święto zmarłych, podobnie jak wiele innych świąt słowiańskich w końcu zaadoptował i przekształcił kościół. W 1475 roku papież Sykstus IV nadał świętu zmarłych charakter obowiązkowy. Jako przeciwwagę dla "Dziadów" w 988 roku opat św. Odylon zapoczątkował w chrześcijaństwie obchody "Dnia zadusznego", jako dnia modlitw za dusze zmarłych w pierwszy dzień po "Wszystkich Świetych". W Polsce tradycja Dnia Zadusznego zaczęła kształtowac" się w wieku XII.
Wraz z chrześcijaństwem wśród Słowian starano się wykorzeniać i zakazać wszystkich pogańskich świąt i obrzędów, co odniosło tylko połowiczny skutek. Tak naprawdę wszystkie święta słowiańskie obchodzone są jako święta kościelne pod zmienionymi nazwami i opierają się w większości na kulcie solarnym.
W okresie PRL-u władze podjęły bezskuteczne próby zastąpienia Święta zmarłych innymi nazwami, takimi, jak „Dzień zmarłych lub „Dzień pamięci zmarłych”.
W szkołach nie przekazuje się wiedzy o bogatej kulturze słowiańskich przodków. Wszystko, co wydarzyło się przed chrztem Polski jest traktowane jako nieistotne historycznie i kulturowo. Kościół, który przejął i zaadoptował to listopadowe i inne święta, odcina się od wszystkiego, co przedchrześcijańskie tak, jak ododbieranego jako satanistyczne Halloween. W rezultacie więcej wiemy o mitologii greckiej, niż o własnej, a dzień poświęcony pamięci osób, które odeszły, dziś często przeradza się w rewię mody na cmentarnych alejach i komercję. Jakże często staje się też przykrym obowiązkiem na pokaz. Tradycja słowiańska jest jednak nadal kultywowana przez wiele polskich rodzin i grup rodzimowierczych, wyznających wierzenia słowiańskich, rodzimych pokoleń.
(DK) plonsk24.pl
Źródła: |Słowianie |Tajemnice Mitologii - kanał Youtube, Slowianskibestiariusz.pl, kanał Starożytna Polska Słowianie, Paranormalia;
Zdjęcie ilustrcyjne: plonsk24.pl