Do płońskiego urzędu miasta trafiła XIX-wieczna tablica nagrobna z żydowskiego cmentarza z napisem w języku hebrajskim, która została znaleziona w Płońsku podczas prac ziemnych. Jak podkresla burmistrz oraz ofiarodawca, znalezisko ma wyjątkowy charakter. Tablica stała się jednym z tamatów konferencji prasowej, którą zwołano 4 marca w płońskim magistracie.
Macewa - stela nagrobna o wymiarach 128x46 cm (prawdopodobnie wykonana z mosiądzu) jest pierwszą tego typu pozostałością po kulturze żydowskiej w Płońsku i pochodzi prawdopodobnie z cmentarza żydowskiego, który znajdował się na terenach przy obecnej ulicy Rzemieślniczej i Warszawskiej. Cmentarna, zabytkowa metalowa płyta została znaleziona latem ub.r. podczas prac ziemnych przy fundamentach jednej z posesji w pobliżu ulicy Gen. S. Maczka. Na tablicę natrafiły osoby wykonujące wykop.
O znalezisku został poinformowany właściciel posesji, który nie był nim zainteresowany i stwierdził, żeby ją z posesji usunąć. Tablica trafiła do rąk osoby, która chce pozostać anonimowa i uniknąć rozgłosu. Następnie tablicę przekazano interesującemu się historią Płońska Adamowi Derdzikowskiemu.
Jedyna w swoim rodzaju
Pan Adam najpierw otrzymał zdjęcie płyty. Widniejący napis zidentyfikował jako hebrajski. - Jak tylko zobaczyłem zdjęcie, od razu zrozumiałem, że jest to tablica z napisem hebrajskim - czyli jest czymś bardzo ciekawym i rzadkim w Płońsku - opowiadał podczas konferencji prasowej Adam Derdzikowski.
- Z tego co wiem Płońsk nie posiada żadnej oryginalnej macewy. Jest to cenne znalezisko, ponieważ w 1942 roku Niemcy cały siedemnastowieczny cmentarz żydowski zniszczyli i wszystkie macewy wykorzystali do utwardzania lokalnych dróg. Tak więc te tablice nadal w Płońsku gdzieś się znajdują pod ziemią, prawdopodobnie nie w całości, więc być może nie jest to ostatnie tego typu znalezisko i w trakcie jakiś prac budowlanych podobne tablice ujrzą światło dzienne - mówił pan Adam.
Burmistrz Andrzej Pietrasik dodał, że wyjatkowe w tej macewie jest to, że żydowskie tablice były wykonane z kamienia, a ta jest odlewem metalowym, nie jest zaokraglona i pionowa, jak większość macew. - Sam poczatkowo sądziłem, że to jest jakaś tablica, która była zamocowana na elewacji jakiegoś budynku użyteczności publicznej bądź fabryki - przyznał burmistrz. - Metalowa macewa w takim kształcie jest rzadkością w internetowych zbiorach zdjęć - dodał Adam Derdzikowski.
Co zawiera inskrypcja?
Pasjonat historii podjął próbę przetłumaczenia inskrypcji, co okazało się zadaniem niełatwym. Napis sugeruje sakralny charakter znaleziska i oznacza tekst o następującym, przybliżonym brzmieniu, które wymagało weryfikacji przez osobę posługującą się jezykim hebrajskim:
„ Do ludu swego, ostatniego dnia festiwalu (święta) Przasników (Paschy)
Sześdziesiąt pięć lat, tysięcy sześćset ośmiu lat utworzenia"
Przy identyfikacji tablicy pomogła Pracownia Dokumentacji Dziejów Miasta Płońska, która współpracuje z Żydowskim Instytutem Historycznym im. Emanuela Ringelbluma w Warszawie. Tekst inskrypcji ostatecznie został przetłumaczony dzięki uprzejmości instytutu przez asystenta i hebraistę z działu dokumentacji Darię Boniecką-Stępień.
Poniżej odszyfrowana treść:
Oszedł we wtorek ostatniego dnia święta Pesach
W wieku lat 68, w roku 5608* od Stworzenia [Świata]
*Ostatni dzień święta Pesach roku 5608 - 21 nisan 5608, czyli 24.04.1848 r
Na zdjęciach XIX-wieczna tablica. Od prawej ofiarodawca Adam Derdzikowski, burmistrz Andrzej Pietrasik oraz rzecznik urzędu Filip Przedpełski podczas konferencji prasowej 4 marca w miejskim ratuszu.
Doceniając historyczną wartość znaleziska pan Adam wraz z anonimowym odkrywcą postanowił przekazać tablicę miastu. Jednak ze względu na obowiązki zawodowe przekazanie znaleziska przeciągnęło się w czasie. Ostatecznie tablica trafiła do urzędu 21 listopada. Jak wyjaśnił burmistrz Andrzej Pietrasik, oficjalne przejęcie przez miasto, które miało miejsce dopiero 4 marca opóźniło się ze wzglądu na wybory samorządowe i inne obowiązki.
Znalezisko trafi do lapidarium
- Tablicę przywrócimy właściwemu miejscu, czyli znajdzie się na cmentarzu żydowskim - 20-arowym lapidarium, ponieważ wszystko na to wskazuje, że stamtąd właśnie pochodzi. Choć mogła być przywieziono do Płońska z innego miejsca - poinformował podczas spotkania z prasą burmistrz.
Konferencja dotyczyła także takich zagadnień, jak budowa sali gimnastycznej przy Gimnazjum nr2, wyróżnienia dla Płońska od studentów SGH "Gmina na 5!", otrzymanej dotacji na zakup wyposażenia MCK oraz nowego systemu wydawania dowodów osobistych.
tekst/fot.(DK)
Na zdjęciu tytułowym Adam Derdzikowski wraz z burmistrzem prezentują zabytkową tablicę